Wiemy, kto cieszy się największym poważaniem w Polsce. Wcale nie jest to profesor

Izabela Wojtaś
Strażak i pielęgniarka są najbardziej poważanymi zawodami – wynika z sondażu. W czołówce docenianych profesji znalazł się również robotnik wykwalifikowany. Najmniej szanujemy działaczy partii politycznych.
Zawód strażaka cieszy się największym uznaniem, większym niż profesor czy lekarz. Niestety, poważanie społeczne nie przekłada się to na zarobki. Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta
W badaniu CBOS zapytano respondentów o to, jakim poważaniem darzą poszczególne zawody i funkcje. Wszyscy, niezależnie od wieki czy wykształcenia, wskazali strażaka (94 proc. badanych) i pielęgniarkę (89 proc. badanych), czyli zawody bezpośrednio związane z niesieniem pomocy.

Zawód strażaka to trudna profesja
Jak pisaliśmy już w INNPoland, strażacy podejmują się w ciągu roku ponad pół miliona akcji, a o jedno miejsce pracy ubiega się nawet 70 kandydatów. To trudna, niebezpieczna i niezbyt dobrze opłacana profesja.

Choć zawód wymaga dużych i wyjątkowych predyspozycji, to gaszenie pożarów wciąż należy do grupy najgorzej opłacanych profesji. Rozpiętość zarobków sięga od 2300 do 10 tys. zł brutto, a mediana to około 4300 zł brutto.



Pielęgniarka cieszy się większym poważaniem niż lekarz
Na kolejnych trzech miejscach w rankingu uplasowali się robotnik wykwalifikowany, górnik (po 84 proc. deklaracji) i profesor uniwersytetu (83 proc.). O dwóch pierwszych profesjach z większym uznaniem wypowiadali się gorzej wykształceni. Respondenci lepiej wykształceni większą estymą darzyli zawód profesora uniwersytetu.

Na 6., 7. i 8. pozycji znaleźli się kolejno lekarz (80 proc.), nauczyciel (77 proc.) i inżynier pracujący w fabryce (76 proc.). Zawody te cieszą się ponadprzeciętnym poważaniem wśród mieszkańców największych miast. W raporcie zaznaczono, że kolejny raz w hierarchii zawodów robotnik wykwalifikowany uplasował się wyżej niż inżynier pracujący w fabryce, a pielęgniarka wyżej niż lekarz.

Podobnie jak we wcześniejszych zestawieniach tak i w tym roku najmniejszym poważaniem cieszył się działacz partii politycznej – dużym szacunkiem darzyło go 18 proc. respondentów. Niewiele wyższym uznaniem mogły się pochwalić inne osoby sprawujące władzę – minister (33 proc.), radny gminy (32 proc.) i poseł na sejm (27 proc.).