Koronawirus w kolejnej fazie. Na to trzeba szczególnie uważać

Marcin Długosz
W obliczu nasilającego się zagrożenia ze strony chińskiego wirusa spytaliśmy wirusologa, dr hab. n. med. Katarzynę Pancer, z czym tak naprawdę mamy do czynienia i jak bronić się przed drobnoustrojem z Wuhan.
Specjalne procedury na lotniskach w Chinach. YT / Guardian News
Czym jest wirus z Wuhan i czy mamy się czego bać?

Niebezpieczne drobnoustroje z Wuhan należą do rodziny koronawirusów. Bezobjawowo rozwijający się w ludzkim organizmie wirus może nie dawać o sobie znać nawet przez dwa tygodnie. Wirus przenosi się tą samą drogą, co grypa - kropelkową.

Jaki jest pierwszy krok, gdy pojawia się taki wirus?

W każdym przypadku pojawienia się groźnego wirusa działania trzeba dostosować do danej sytuacji. Na samym początku musimy ustalić źródło, by przeciąć drogę zakażenia, zanim choroba zacznie się przenosić z człowieka na człowieka.


Jak powinno wyglądać modelowe działanie w przypadkach odkrycia niebezpiecznego wirusa?

Na samym początku w teren wychodzi mnóstwo osób, które szukają źródła wokół ogniska występowania przypadków zakażenia. Przygotowuje się ankiety, wszystkie osoby zakażone są dokładnie przepytywane i próbuje się ustalić jakiś punkt wspólny.

I to wszystko? Wystarczy przepytać kilka osób na ulicy i zebrać trochę danych?

Jednocześnie inna grupa specjalistów pobiera próbki, wykonywane są badania laboratoryjne. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne i wysiłek całej masy ludzi.

Wiadomo, że od dłuższego czasu wirus zagraża ludziom nie tylko z pierwotnego-odzwierzęcego źródła zakażenia, ale przenosi się z człowieka na człowieka. Jak walczyć z takim zagrożeniem?

Jeśli już problem wkracza w fazę, gdzie zagrożenie wynika z przenoszenia się wirusa z człowieka na człowieka, kluczowe jest, by tzw. osoby z kontaktu z zarażonym (człowiekiem lub zwierzęciem) poddać obserwacji w bezpiecznym miejscu. Dopóki nie dojdzie do pierwszych objawów, mamy nikłe szanse na wykrycie zarażenia.

A jak bronić się przed zakażeniem w takim codziennym funkcjonowaniu?

Najważniejsze jest zachowanie elementarnych zasad higieny. Ponieważ drobnoustroje z rodziny koronawirusów rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, to właśnie podstawowe zasady higieny są pierwszą i najważniejszą linią obrony przed tymi drobnoustrojami.

Ale konkretnie, co to znaczy? Że mamy myć często ręce?

Wirusy z tej grupy są dość niewrażliwe na warunki otoczenia. Jeśli ktoś „oprycha” poręcz w autobusie, to wirus może pozostawać tam aktywny dosyć długo i wystarczy dotknąć ręką tego miejsca, a później zbliżyć ją do ust i zakażenie mamy gotowe. Dlatego tak ważne jest właśnie jak najczęstsze mycie rąk, szczególnie po skorzystaniu z komunikacji miejskiej czy toalety. To jest oczywiste, ale tym bardziej warto przypomnieć
Ludzie w maseczkach chirurgicznych w ChinachYT / Guardian News
Na zdjęciach i nagraniach z chińskich miast i lotnisk widzimy całe masy ludzi w maseczkach na twarzach. Czy to skuteczna forma zabezpieczenia przed wirusem?

Maseczki chirurgiczne, które często widzimy na zdjęciach twarzy ludzi w Wuhan, mają na tyle niewielkie pory, by zatrzymać kropelki ze śliną czy innymi wydzielinami z dróg oddechowych. Jednocześnie są one na tyle duże, by nie powstrzymać rozpylonej w powietrzu wydzieliny osoby zakażonej. One tak naprawdę nie chronią noszących je osób przed zarażeniem wirusem, tylko otoczenie przed nimi.

A czy możemy w jakiś inny sposób zabezpieczyć się przed wirusem rozpylonym w powietrzu? Na przykład, kiedy jakiś jego nosiciel w tramwaju, czy innym środku komunikacji zbiorowej kichnie, czy zacznie kaszleć?

By mieć pewność, że maseczka nas ochroni, musimy się postarać o wysoce specjalistyczną. Taką, jakie posiadają służby medyczne. Lepiej od chirurgicznej ochroni nas nawet maseczka antysmogowa. Skoro wyłapuje z powietrza bardzo drobne pyły, to będzie w stanie wychwycić kropelki aerozolu wodno-powietrznego, ale oczywiście stuprocentowej pewności nie ma.

Każda maseczka ma swoją specyfikację, zgodnie z którą spełnia pewne standardy i należy się z nimi zapoznać, zanim przyjdzie nam do głowy użyć jej jako środka zabezpieczenia przed zagrożeniem biologicznym.