Minister finansów obiecuje, że nie wprowadzą nowych podatków. Oprócz tego jednego
Nad podatkiem od usług cyfrowych Unia pracuje już od jakiegoś czasu. Jak zdradził Tadeusz Kościński, minister finansów, polski rząd zakasał rękawy i pracuje nad własnym rozwiązaniem.
Możliwe, że sprawa jest dla naszych polityków tak paląca z uwagi na zrównoważony budżet.
Logika biznesu
– Mamy społeczeństwo coraz bardziej cyfrowe, Polacy kupują coraz więcej usług cyfrowych i płacą za to usługodawcy, ale ten usługodawca często nie płaci podatków tu, w Polsce. Tylko przekazuje do innego kraju czy do raju podatkowego – powiedział Kościński „Rzeczpospolitej”.
I dodał, że to jego zdaniem wbrew logice biznesu. Firmy technologiczne powinny według niego płacić podatek nie w państwach, w których są zarejestrowane, lecz w państwach, w których prowadzą działalność i zarabiają.
Co ciekawe, to już drugie podejście polskiego rządu do podatku cyfrowego. W ubiegłym roku zamierzał opodatkować amerykańskich gigantów cyfrowych. Sytuacja zmieniła się jednak po wrześniowej wizycie wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a.
Skostniałe przepisy
Eksperci podatkowi są zgodni, że obecnie obowiązujące prawa opodatkowania są przestarzałe i niedostosowane do dynamicznie zmieniającego się rynku cyfrowego. Co ciekawe, jak pisaliśmy wczoraj, Mark Zuckerberg też tak uważa. Powiedział nawet, że wspiera plany Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), by wspólnie znaleźć globalne rozwiązanie problemu opodatkowania firm technologicznych w Europie.