Koronawirus przekonał operatorów. W tym kraju nie będą odłączać ludziom internetu

Marcin Długosz
Zmuszeni przez koronawirusa do pracy zdalnej Rosjanie nie będą musieli się w najbliższym czasie martwić o utratę dostępu do internetu. Krajowi operatorzy komórkowi zdecydowali, że co najmniej do końca kwietnia nie będą blokować sieci osobom, które nie mają już na koncie pieniędzy.
Rosyjscy operatorzy co najmniej do końca kwietnia nie będą blokować sieci osobom, które nie mają pieniędzy na koncie. Fot. 123rf.com
Jak podaje "Rzeczpospolita" za agencją RIA Nowosti, wszyscy klienci EP-Telecom Holding będą mieli zapewniony dostęp do internetu z prędkością do 100 Mb na sekundę bez dodatkowych opłat do 30 kwietnia. Operator pozwoli użytkownikom na 30-dniowe odroczeni płatności bez naliczania kar czy odsetek. Podobne rozwiązanie wprowadzają również sieć MTS oraz należąca do operatora MegaFon oligarchy Aliszera Usmanowa sieć Wifire.

Rozczarowani w tym kontekście mogą być klienci państwowego Rostelecomu, u którego prawo do odroczenia opłat mają tylko osoby zarażone koronawirusem.

Praca zdalna

Pandemia koronawirusa spowodowała na całym świecie masowe przechodzenie na pracę zdalną – jeśli tylko rodzaj wykonywanych obowiązków na to pozwala. To, że ludzie zostają w domach, widać wyraźnie choćby po zwiększonym ruchu internetowym. W Europie doprowadziło to do tymczasowego obniżenia jakości streamingu m.in. przez Netflix i YouTube. Ma to zapobiec przeciążeniu europejskich sieci telekomunikacyjnych.


Jak również pisaliśmy w INNPoland.pl, przedłużająca się praca zdalna prowadzi do powstawania różnego rodzaju wątpliwości, których początkowo w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Chodzi na przykład o takie kwestie jak to, czy praca na prywatnym sprzęcie oraz zasobach powinna prowadzić do refundacji poniesionych wydatków np. na energię elektryczną czy internet.