Przedsiębiorcy rozczarowani. Rządowy plan odmrażania gospodarki „nie niesie żadnej wartości”
Od poniedziałku otwierane są lasy i parki, złagodzone też obostrzenia dotyczące liczby klientów w sklepach. Nie podano konkretnych jednak dat startu kolejnych etapów przywracania polskiej gospodarki na dawne tory. Organizacje zrzeszające przedsiębiorców i pracodawców nie ukrywają, że takie odmrażanie gospodarki nie pomoże w ich problemach. Coraz częściej decydują się więc na samodzielne, oddolne inicjatywny.
Odmrażanie gospodarki
Kolejne etapy odmrażania to otwarcie sklepów budowlanych w weekendy oraz hoteli, pensjonatów, bibliotek, muzeów i galerii sztuki. Następnie przywrócona do życia ma być gastronomia stacjonarna, sklepy w galeriach handlowych, zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne oraz przedszkola i żłobki czy szkoły dla klas 1–3. Czwarty etap ma otworzyć salony masażu i solaria, siłownie i kluby fitness, a także teatry i kina z ograniczeniami.– Czwartkowy anons premiera nas nie zdziwił. Anons, bo to nie jest plan odmrożenia gospodarki, z datami poszczególnych etapów tego odmrożenia, lecz po prostu poluzowanie niektórych obostrzeń dotyczących lasów i handlu. Pod presją przygotowanego przez czeski rząd szczegółowego planu znoszenia blokady gospodarki, także nasz rząd poczuł się zobowiązany do zarysowania jakiegoś planu. Ale to nie niesie w sobie dodatkowej wartości – mówi „Rzeczpospolitej" Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Lewiatan nie czeka zatem na działania rządu. Jak zdradza, organizacje przedsiębiorców pracują nad zasadami samoregulacji, systemem dobrych praktyk związanych z ochroną i higieną pracy oraz możliwością łagodnego powrotu do normalności.
Na inicjatywy oddolne stawia również Business Centre Club. Jego prezes Marek Goliszewski twierdzi, że „zalążków odmrażania gospodarki trzeba szukać na dole”. Jednocześnie nie ma pretensji o brak precyzyjnego planu odmrożenia gospodarki, ponieważ zdaje sobie sprawę, że premier jest pod presją ministra zdrowia i inspektora sanitarnego.
– Nie mam wiedzy, żeby z punktu widzenia medycznego oceniać, czy jest to już dobry moment na rozmrożenie gospodarki. Jednak z punktu widzenia gospodarczego, to oczywiście im dłużej trwa zamrożenie, tym jego koszty są większe. Z tej perspektywy pomysł jest zatem dobry, z zastrzeżeniem, że decyzje powinny być na bieżąco konsultowane z epidemiologiami i lekarzami, a ich efekty monitorowane – mówił ostatnio w rozmowie z INNPoland.pl Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.