Chcą zakażać koronawirusem ochotników. Pomysł zaaprobowało wielu specjalistów

Izabela Wojtaś
To nie żart, tylko naukowy sposób na to, by przyspieszyć pracę nad wynalezieniem skutecznej szczepionki. Pomysł popiera wielu specjalistów, a do samego eksperymentu zgłosiło się już 2 tys. osób z różnych krajów.
Fot. 123rf.com

Zgłosiło się już 2 tys. ochotników


Jak podaje Radio ZET za amerykańskim portalem „The Hill”, badani zanim zostaną zakażeni koronawirusem mają dostać szczepionkę lub placebo. Wszystko po to, by przyspieszyć pracę nad szczepionką. Naukowcy mówią bowiem, że pozwolą szybciej określić jej skuteczność niż badania kliniczne. Ile? Nawet o kilka miesięcy. Na razie zgłosiło się 2 tys. ochotników z różnych krajów.

Pomysł naukowców popiera część wakcynologów, bioetyków i polityków. Jak czytamy w Radiu ZET Profesor Stanley Plotkin, amerykański ekspert od szczepionek, oraz Arthur Caplan, bioetyk z Uniwersytetu Nowojorskiego, uważają, że zwykły proces testowania szczepionki „trwa miesiące lub lata”, dlatego za konieczne uznają przyspieszenie procesu. O czym piszą we wspólnym artykule na łamach czasopisma naukowego „Vaccine”.


To już nie pierwsza taka próba


Podobne działania podjęła jeszcze na początku marca brytyjska spółka technologiczna. Spółka Hviv, należąca do holdingu Open Orphan, zapłaci 3,5 tys. funtów (ponad 17 tys. zł) osobom, które zgodzą się być obiektami doświadczalnymi w związku z pracami nad szczepionką przeciwko Covid-19.

Grupa badanych jest znacznie mniejsza: testy mają objąć do 24 osób. Procedura jednak bardzo podobna. Najpierw, jeszcze przed użyciem prototypowej szczepionki, ochotnicy zostaną poddani dokładnym badaniom, by wykluczyć spośród nich osoby z grup ryzyka, u których koronawirus może spowodować większe niebezpieczeństwo dla zdrowia. A potem, jak w przypadku opisywanym przez „The Hill”, zostaną zaszczepieni, a po dwóch tygodniach zakażeni dwoma pospolitymi szczepami koronawirusa.

Szczepionka na Covid-19 szybko nie powstanie


Nakłady inwestycyjne na prace związane ze szczepionką wyniosły już ponad 2 mld dol. Na całym świecie ponad 20 zespołów prowadzi własne prace. Ta konkretna akcja jest koordynowana w partnerstwie z chińskimi koncernami farmaceutycznymi.

Jednak szybkie wynalezienie i dopuszczenie do obrotu szczepionki to „pobożne życzenia”, o czym szerzej mówił w INNPoland.pl dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalista od chorób zakaźnych. W wywiadzie zdradził też, jak wyglądają prace nad wynalezieniem szczepionki i z jakim nakładem czasu trzeba się liczyć.