Operator Veturilo złożył wniosek o upadłość. Wiemy, co dalej z rowerami miejskimi
Spółka Nextbike Polska, operator m.in. warszawskich rowerów Veturilo, złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Równocześnie zapewnia jednak, że funkcjonowanie obsługiwanych przez nią rowerów miejskich nie jest zagrożone.
Co dalej z rowerami miejskimi?
Nextbike ma nadzieję na to, że postępowanie restrukturyzacyjne pomoże firmie dojść do porozumienia z wierzycielami. "Zawarcie układu z wierzycielami pozwoli na odsunięcie w czasie płatności aż do momentu powrotu do normalnego funkcjonowania systemów rowerowych po pandemii wirusa SARS-CoV-2" – pisze w komunikacie cytowanym przez serwis Business Insider.Równocześnie firma uspokaja użytkowników rowerów miejskich. – Dla naszych użytkowników nic się nie zmienia. Rowery miejskie w 39 systemach w Polsce będą funkcjonowały normalnie – deklaruje Paulina Wójcicka z biura prasowego Nextbike.
Nextbike w tarapatach
Nie jest to pierwszy raz, kiedy słyszymy o problemach firmy, która kontroluje ok. 80 proc. polskiego rynku rowerów miejskich. Pod koniec listopada ubiegłego roku NB Tricity, trójmiejska spółka zależna Nextbike, również złożyła wniosek o upadłość.Sytuacja ta była bezpośrednim wynikiem zerwania umowy na stworzenie w Trójmieście systemu rowerowego Mevo. Spółka zdążyła dostarczyć nieco ponad 1,2 tys. rowerów i 660 stacji, jednak z powodu opóźnień w realizacji projektu Stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot zdecydowało się na zerwanie umowy.
Pomorski projekt miał być jednym z największych w portfolio spółki, a jego upadek mocno nadszarpnął pozycją Nextbike. Po trzecim kwartale 2019 roku notowana na NewConnect spółka miała ponad 23 mln zł straty. Pomocną rękę wyciągnął wówczas jej niemiecki odpowiednik. Nextbike GmbH dokapitalizował polską spółkę kwotą 11 mln zł i zostanie jej większościowym udziałowcem.