Bezrobocie w Polsce wzrosło skokowo. Od grudnia pracę straciło ponad pół miliona osób

Katarzyna Florencka
Bezrobotnych w Polsce jest w tym momencie znacznie więcej niż pokazują to oficjalne statystyki. Gdyby uwzględnić osoby, które nie szukają pracy z powodu utrudnień, stopa bezrobocia byłaby już ponad dwa razy wyższa niż przed pandemią koronawirusa.
Eksperci oceniają, że od grudnia 2019 r. pracę mogło stracić już 660 tys. osób. Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta
Wskazują na to wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego przy współpracy z kilkoma prestiżowymi ośrodkami analitycznymi.

Pracę straciło nawet 660 tys. osób

Według raportu Diagnoza+, o którymi pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita", pod koniec kwietnia bez pracy było o 660 tys. osób więcej niż w grudniu. Jak dodają, prawdziwa stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 10,3 proc.

Współautorka raportu prof. Joanna Tyrowicz przekonuje, że aktualną sytuację na rynku pracy oddaje najlepiej właśnie ta liczba. Zwraca bowiem uwagę na to, że oficjalne statystyki obejmują osoby aktywnie szukające pracy.


– Wielu osobom obawy o zdrowie nakazują samoizolację. Poza tym poszukiwanie pracy często wymaga kontaktów osobistych z firmami, których znacząca część pracowników też pracuje z domu. Wreszcie, w okresie pandemii części osób może być trudno uwierzyć, że gdzieś niedaleko czeka na nich praca, trzeba jej tylko poszukać – tłumaczy w rozmowie z "Rz".

Sytuacja na rynku pracy

Przypomnijmy, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w kwietniu stopa bezrobocia wyniosła 5,8 proc. i była o 0,4 proc. wyższa niż w marcu.

Eksperci od dawna jednak ostrzegają, żeby statystyki te traktować z dystansem. Największą motywację do rejestracji w urzędach pracy mają osoby, którym przysługuje zasiłek dla bezrobotnych. Oznacza to, że dla wielu osób na umowach cywilnoprawnych, które pracę straciły w pierwszej kolejności, rejestracja w urzędzie nie jest priorytetem.

Oprócz tego, w kwietniu z rejestru ZUS zniknęło aż 165,5 tys. osób, za które przedsiębiorcy przestali płacić składki na ubezpieczenia emerytalno-rentowe. Oznacza to, że w pierwszym miesiąca kryzysu spowodowanego przez koronawirusa pracę straciła co setna osoba z ponad 15 mln ubezpieczonych. Jak zauważają eksperci, skala utraty pracy jest w tym momencie pięciokrotnie większa niż po pierwszym miesiącu kryzysu z 2008 roku.