Ceny mieszkań oszalały. Najszybszy wzrost cen wcale nie w Warszawie
W pierwszych trzech miesiącach roku ceny mieszkań pobiły kolejne rekordy. Na rynku wtórnym w Warszawie sprzedający liczyli sobie blisko 12 tys. zł za metr kwadratowy.
Ceny najbardziej wzrosły w województwach lubuskim, mazowieckim i dolnośląskim, a najmniej – w podkarpackim i lubelskim.
Rekordowe ceny
Rekordy pobiły zarówno ceny ofertowe, jak i transakcyjne mieszkań. Jak podaje w swoim raporcie Narodowy Bank Polski, w Warszawie średnia cena ofertowa na rynku wtórnym wynosiła aż 11,66 tys. zł za metr kwadratowy. Znacznie niższa była jednak średnia cena transakcyjna (wyniosła 9,71 tys. zł za metr kwadratowy), co pokazuje, że właściciele byli skłonni do negocjacji, aby pozbyć się mieszkania.Z kolei na warszawskim rynku pierwotnym średnia cena wyniosła 10,61 tys. zł za metr kwadratowy – w tym wypadku jednak ostateczna cena transakcji spadała jedynie o ok. 800 zł.
Ceny transakcyjne najszybciej jednak rosły nie w stolicy, ale we Wrocławiu. W porównaniu z początkiem 2019 r., w pierwszym kwartale 2020 r. za metr kwadratowy trzeba było zapłacić w tym mieście aż 1,32 tys. zł więcej.
Będą spadki?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, eksperci twierdzą, że jeszcze w tym roku możliwe są nawet 15-procentowe spadki cen na rynku nieruchomości mieszkaniowych.Muszą zostać jednak spełnione pewne warunki. Jeśli umiarkowana recesja utrzyma się w trzecim i czwartym kwartale, oznaczać to będzie osłabioną kondycję gospodarstw domowych i obniżone nastroje konsumentów.
– Popyt na mieszkania więc spadnie, a przy jednoczesnej dużej ilości mieszkań w budowie, oznaczać to będzie korektę cen w drugiej połowie roku – zauważają.