Cudowne rozmnożenie pieniędzy Orlenu. Wszystko dzięki okazyjnemu zakupowi Energi
Orlen najprawdopodobniej zakończy drugi kwartał niespodziewanie wysokim zyskiem. Jak pochwalił się koncern, za większość z dodatkowych 5,66 mld zł w jego wynikach finansowych odpowiada "okazyjne nabycie" Energi.
Okazyjny zakup
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", na większościowy pakiet akcji Energi Orlen wydał niemal 2,8 mld zł. Była to jednak promocja: minister aktywów państwowych Jacek Sasin zgodził się sprzedać państwowy pakiet akcji Energii w cenie 8,35 zł (cena nominalna wynosiła 10,92 zł).Teraz Orlen stwierdził z kolei, że skoro skoro wartość godziwa Energi jest o 3,6 mld zł wyższa od tej zapłaconej – to kwotę tę zaksięguje jako "zysk z tytułu okazyjnego nabycia" majątku drugiej firmy.
Akcjonariusze czują się oszukani
Jak pisał w INNPoland.pl Leszek Sadkowski, byli akcjonariusze Energi raczej nie ocenili pozytywnie tego, w jaki sposób spółka została przejęta.W ocenie wielu z nich spółki Skarbu Państwa, w szczególności zaś firmy energetyczne, są od kilku lat drenowane przez właściciela, który za ich pieniądze ratuje nierentowne kopalnie, co kosztuje grube miliony, finansuje nieracjonalne przedsięwzięcia i instytucje służące interesowi partyjnemu lub swoim ludziom otrzymującym w nich lukratywne posady.
Wszystko to przekłada się na wyceny SSP, które są rzeczywiście nieadekwatne do ich wartości i w wielu przypadkach notują swe historyczne minima.
Ponadto już w kwietniu PKN Orlen zdecydował o podniesieniu ceny w wezwaniu na akcje Energi do 8,35 zł z oferowanych wcześniej 7,00 zł. Po informacji tej w internecie zawrzało.
– Nie rozumiem, bez żadnej informacji? Przecież było oficjalne info zarządu, że 7 zł to godziwa wycena. Ja sprzedałam po 7,18 na rynku. Czemu zarząd mnie oszukał, przecież to spółka Skarbu Państwa – pisała jedna z internautek.