2 mld na TVP to widocznie za mało. Abonament za radio i telewizję w górę

Marcin Długosz
KRRiT poinformowała o podniesieniu abonamentu RTV od przyszłego roku. Oznacza to, że propagandowej i upolitycznionej TVP, produkującej buble, nie materiały dziennikarskie, należy się jeszcze więcej.
Jacek Kurski, dla pozoru odsunięty od władzy, pełni obowiązki prezesa TVP Fot. Dawid Żuchowicz
Podwyżki, jak każde poprzednie - ostatnia w 2015 r., nie są znaczące. Abonament za radioodbiornik wzrośnie o 50 groszy, do 7,50 zł w 2021 r., abonament za radio i telewizor zaś wzrośnie z 22,40 do 24,50 zł. Pozostałe zasady są bez zmian - rabaty dla osób, które uiszczają całą kwotę z góry, jednorazowa opłata całoroczna wyniesie 264,60 zł.

Więcej za więcej (propagandy)

Niestety nie zmieniła się zasada mówiąca o tym, że obowiązek płacenia abonamentu leży na każdym, nieważne czy słucha radia czy nie, ogląda telewizję, czy nie. Niestety, jest to układ niesprawiedliwy, zwłaszcza obecnie, gdy TVP sama sobie wyznacza nowe szczyty absurdu i uniżonej propagandy, odchodząc od dziennikarstwa tak daleko, że straciła je już w zasadzie z oczu. Dlatego właśnie, choć przytłaczająca większość Polaków ma w domach radio lub telewizor, formalnie zarejestrowanych jest ok. połowa, z czego tylko grupa płaci abonament RTV.

Co może listonosz

Formalnie po domach mogą chodzić kontrole - to listonosze Poczty Polskiej. I choć mają prawo zapytać o to, czy mamy zarejestrowany odbiornik, to my nie mamy obowiązku ani odpowiedzieć, ani wpuszczać takiego urzędnika do domu, o czym pisaliśmy w INNPoland.pl.


W takich sytuacjach rząd w ten czy inny sposób sięga po nasze pieniądze - jeśli nie oddajemy ich dobrowolnie, płacąc za obrażające intelekt materiały laurkowe o władzy, władza sama je sobie weźmie, nie bacząc na awantury - tak było z dodatkowym miliardem dla TVP przed dwoma laty i z 2 mld zł na TVP rok temu, które miały iść na onkologię.