Zastrzyk gotówki dla Orlenu od PGNiG. Ma wesprzeć budowę elektrowni w Ostrołęce
Od miesięcy trwa epopeja z elektrownią w Ostrołęce w roli głównej. Na scenie pojawił się właśnie nowy gracz. PGNiG podpisało z Orlenem list intencyjny dotyczący inwestycji.
– Chcemy maksymalnie wykorzystać potencjały naszych spółek, aby osiągać wymierne korzyści biznesowe. Współpracując możemy efektywniej realizować inwestycje wpisujące się w proces transformacji energetycznej – powiedział cytowany przez komunikat spółki Prezes Zarządu Orlenu, Daniel Obajtek.
Dodał, że list intencyjny z PGNiG to kolejny krok PKN ORLEN przybliżający do budowy elektrowni Ostrołęka w technologii gazowej, a także do zintensyfikowania działań na rzecz powstania sieci biogazowni.
W podobnym tonie wypowiedział się Jerzy Kwieciński, Prezes Zarządu PGNiG. Poinformował, że możliwe zaangażowanie PGNiG w budowę bloku gazowo-parowego w Elektrowni Ostrołęka postrzega jako szansę na budowę wartości spółki i wzmocnienie jej pozycji na rynku gazu ziemnego oraz w segmencie wytwarzania energii.
Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", na finansowe wsparcie może pójść część pieniędzy, które PGNiG wygrało od Gazpromu w arbitrażu w Sztokholmie.
Gaz zamiast węgla
Niedawno opisywaliśmy w INNPoland perypetie związane z budową elektrowni w Ostrołęce. Nowy blok energetyczny elektrowni Ostrołęka miał być ostatnią elektrownią węglową w Europie. Jego budowa spotkała się z ogromnym sprzeciwem ze strony środowisk ekologicznych.Koniec końców inwestycji nie doprowadzono do końca. "Gazeta Wyborcza" zauważyła, że wiązało się to z decyzją Europejskiego Banku Inwestycyjnego o wprowadzeniu nowego, restrykcyjnego standardu kredytowania inwestycji energetycznych.
Informowaliśmy, że do sprawy włączył się Orlen, który zadeklarował wstępną gotowość do zaangażowania się w budowę elektrowni Ostrołęka – ale tylko pod warunkiem wykorzystania technologii gazowej. Ostatnie porozumienie polskich gigantów energetycznych zdaje się być pokłosiem tych zapowiedzi.