Wielkie płachty na blokach to już przeszłość. Polaków zachwyciły reklamy cyfrowe

Marcin Długosz
Szczerze nie znosimy szpecących przestrzeń miejską płacht reklamowych, wkurzają nas też plakaty, którymi oklejona jest komunikacja miejska – nie oznacza to jednak, że Polacy nie trawią reklam jako takich. Znacznie większy entuzjazm przejawiamy wobec reklam cyfrowych, które wyświetlane są na ekranach LED.
Aż 76 proc. z nas uważa, że cyfrowe nośniki, takie jak ekrany LED, pomogą zamienić polskie miasta w smart cities. Fot. Joshua Earle / Unsplash
Nasz pozytywny stosunek do rozmieszczonych w miastach ekranów LED warunkuje to, że – w przeciwieństwie do tradycyjnych nośników reklamowych – mogą one służyć również do przekazywania ważnych informacji i komunikatów.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez GfK Polonia na zlecenie firmy Samsung Electronics Polska, aż 98 proc. ankietowanych chciałoby zobaczyć na miejskich ekranach alerty i zagrożenia np. o gwałtownych zjawiskach pogodowych, zaś niewiele mniej (94 proc.) ucieszyłoby się z informacji o utrudnieniach na drodze: wypadkach, korkach czy robotach drogowych.

Reklama w miastach

Właśnie ekrany LED, które oprócz reklam wyświetlają informacje istotne z punktu widzenia osób żyjących w miastach, mogą stać się rozwiązaniem, które pogodzi oczekiwania branży reklamowej i mieszkańców.


Okazuje się bowiem, że reklamę wyświetlaną na ekranach LED, akceptuje aż 61 proc. mieszkańców miast – przy czym aż 76 proc. mieszkańców uważa, że nośniki cyfrowe pozwolą przekształcić miasto w smart city.

– Przewaga ekranów cyfrowych nad tradycyjną reklamą jest niezaprzeczalna – ocenia Olaf Krynicki, rzecznik Samsung Polska. – Możliwość błyskawicznej i zdalnej aktualizacji treści, wyświetlanie dowolnych komunikatów w zależności od aktualnych potrzeb, długi cykl życia produktu i estetyka urządzeń to elementy, które przekładają się na wysoką akceptację społeczną nośników cyfrowych.

Jak dodaje, zaletą ekranów LED jest także możliwość budowy nośników reklamowych o dowolnym kształcie i wielkości, dzięki czemu można je wkomponować w istniejącą tkankę miejską.

LED dla przyszłości

Wspomniana już możliwość wyświetlania komunikatów w czasie rzeczywistym to główna korzyść płynąca z rozwiązań LED DOOH (Digital Out of Home) aż dla 80 proc. ankietowanych. 56 proc. docenia w nich również nowoczesny i atrakcyjny sposób prezentacji treści.

Z kolei ponad połowa badanych docenia wpływ wyświetlaczy na możliwość prezentowania ciekawszych i mniej irytujących reklam. Pokazuje to, że cyfrowe nośniki to powierzchnie reklamowe przyszłości: aż 57 proc. mieszkańców miast chciałoby widzieć więcej rozwiązań takich jak ekrany LED na ulicach swoich miast. Sprzeciw wobec takiego pomysłu wyraziło tylko 21 proc. ankietowanych.