Środek epidemii, a ty na Kanarach. Zaskakujące oferty wakacji bez ograniczeń

Krzysztof Sobiepan
Chyba każdy chciałby oderwać się choćby na chwilę od przytłaczającej sytuacji w kraju. Mimo lawinowo rosnącej w Polsce liczby zakażeń, podróż na rajskie wyspy okazuje się całkiem możliwa. Na miejscu nie zapytają Cię o test, a po powrocie nie trafisz na kwarantannę. Biura podróży oferują zaś niezłe promocje. Ile kosztuje taka przyjemność?
Słońce, palmy, basen - żyć nie umierać. Fot. Itaka.pl
Władze Niemiec i Wielkiej Brytanii niedawno zrezygnowały z fundowania obowiązkowej kwarantanny osobom wracającym z Wysp Kanaryjskich, a w Polsce nigdy takowa nie obowiązywała. Sami Kanaryjczycy nie wymagają zaś od przylatujących zaświadczeń o stanie zdrowia – zaskakuje "Rzeczpospolita".

Co więcej, chętni skorzystać mogą z dość mocnych promocji próbującej się utrzymać przy życiu branży turystycznej. Przejrzeliśmy kilka ofert i nieco się rozmarzyliśmy.

Czytaj także: Noclegi nad Bałtykiem droższe niż zagranicą. Sprawdzamy, gdzie najtaniej spędzisz urlop

Wakacje last minute na Wyspach Kanaryjskich – wylot i koszt

Krótki przegląd stron biur daje jasny obraz. Itaka oferuje wakacje na Teneryfie od ok. 1400 zł za osobę – to 60 proc. obniżka. W pakiecie – 8 dni w Puerto de la Cruz, czterogwiazdkowy hotel, dwa posiłki. Nic, tylko jechać na romantyczny wyjazd we dwoje. Wylot już 29 października.


A może Fuerteventura? Zamiast siedzieć w domu można pierwszy tydzień listopada spędzić w pięciogwiazdkowym hotelu R2 Rio Calma w stylu kolonialnym. Na miejscu spa, 1,2 km spacerem do malowniczej miejscowości Costa Calma, wokół rozgrzane plaże. 2300 zł od głowy, z blisko 40 proc. obniżką ceny.

Nadal za dużo? Porównywarka Fly.pl oferuje 8-dniową wycieczkę do Puerto de la Cruz za 949 zł/ os. – 38 proc. taniej. Organizuje ją Ecco Holiday – wylot już 14 listopada z Krakowa. Tu niestety bez wyżywienia – jeśli chcemy dodać do pakietu śniadania i obiadokolacje cena szybko rośnie do 1519 zł.

Co ciekawe, dokupić można opcjonalne "Ubezpieczenie COVID-19". Za pojedynczą dodatkową opłatę ok. 200 zł w razie zachorowania na koronawirusa na miejscu nie poniesiemy żadnych kosztów leczenia, a jeśli zachorujemy przed wylotem – zwrócą nam poniesione już koszta.

Czytaj także: Świetna wiadomość dla turystów, którym odwołano wycieczkę. Tak dostaniesz zwrot zaliczki

Jeśli chodzi o słynne Las Palams. Strona Tui mówi jasno – trzygwiazdkowy hotel Bull Astoria 100 m od piaszczystej plaży Las Canteras, wylot 10 listopada, na 7 dni. Śniadania w hotelu i 1289 zł od osoby.

I wreszcie oczko w głowie każdego Kowalskiego – mityczne All Inclusive. Wracamy na Fuerteventurę i płacimy 1269 zł od osoby. Trzy gwiazdki Hotelu Globales Costa Tropical w miejscowości Castillo, wspomniane "wszystko w cenie", duży basen, taras słoneczny, wieczorami dyskoteka.

Branża turystyczna Kanarów cierpi przez pandemię

Kanaryjscy hotelarze jak najszybciej chcą powrotu do sytuacji sprzed pandemii. "Rz" wskazała, że turystyka to prawie 10 proc. całego PKB wysp. Obecnie funkcjonuje jednak tylko jedna piąta hoteli, a i one są wypełnione na ok 15-20 proc.

Władze lokalne dwoją się zaś i troją by przekonać świat o bezpieczeństwie wakacji właśnie w tym miejscu. W zeszłą sobotę liczba przypadków wynosiła tam 44 zakażonych na każde 100 tys. mieszkańców – to najniższy wskaźnik na terenie całej Hiszpanii.