"Wstyd!". Przeszła ustawa, która odbiera medykom "dodatek covidowy", nie wszyscy go dostaną
Sejm wycofał się ze swojej propozycji 200 proc. pensji dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia walczących z covid-19. Teraz tylko część medyków może liczyć na dodatkowe pieniądze.
Business Insider zauważył, że w środę wieczorem uchwalono nowelizację ustawy i wcześniej przegłosowany dodatek, znowu będzie przysługiwał tylko medykom skierowanym do zwalczania epidemii.
A sprawa nie jest błaha, bo BI przytacza słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w trakcie prac nad projektem ostrzegał, że przyjęcie poprawki Senatu to wydatek 40 mld zł rocznie, który może spowodować zniszczenie finansów publicznych.
Fala krytyki
Nowelizacja spotkała się z krytyką, szczególnie wśród posłów Lewicy, którzy zabiegali o 100 proc. dodatku dla wszystkich medyków zwalczających covid-19.– Wczoraj Sejm przyjął poprawkę Wojciecha Koniecznego i Lewicy o 100% dodatku dla pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w walkę z COVID-19. Przed chwilą: PiS chce nowelizacji ustawy i wykreślenie tego zapisu (komisja będzie jeszcze dziś). Tak władza tworzy prawo w Polsce – napisał poseł Marek Rutka na Twitterze.
Wtórował mu inny poseł Lewicy, Krzysztof Gawkowski, który procedowanie nowelizacji uznał za wstyd.
Co jeszcze nie znalazło się w ustawie?
O sprawie pisaliśmy niedawno. Wtedy Sejm był jeszcze na etapie akceptacji poprawki Senatu. Odrzucono wtedy inne zmiany proponowane przez izbę wyższą. Na głosowaniu padła np. poprawka dot. obowiązku przekazywania list osób, które mogą być skierowane do pracy przy zwalczaniu epidemii przez samorządy medyczne.Odrzucono też powstanie Funduszu Pomocy. Jego zadaniem byłby zakup testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 dla pracowników ochrony zdrowia, pracowników pomocy społecznej, rodziców i opiekunów dzieci do 1. roku życia oraz osób w wieku powyżej 60 lat, pisał Money.pl.
Czytaj także: Seniorzy na lodzie - jednak nie dostaną testów na COVID-19 z Funduszu Pomocy