Oni się dopiero ustawili! Straż Marszałkowska z emeryturą znacznie wyższą niż policyjna

Natalia Gorzelnik
Za strzeżenie parlamentu, dostaną średnio 8 tysięcy złotych emerytury. Świadczenia dla Straży Marszałkowskiej znacznie przewyższają te dla policji. To dzięki ustawie uchwalonej przez PIS.
Dokładna wysokość emerytur funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej jest owiana tajemnicą. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Jak ustaliła nieoficjalnie Rzeczpospolita, emerytury funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej mieszczą się w przedziale od 6,5 tys. zł do 12,5 tys. Dokładne dane są owiane tajemnicą. Pewne jest natomiast jedno. To znacznie więcej niż dostają policjanci, u których oficjalnie podawana średnia emerytur wynosi 3,9 tys. zł.

Czytaj więcej: Straż Marszałkowska dostała prawo do wcześniejszych emerytur. Ich wysokość to tajemnica

Ulubiona formacja marszałka Kuchcińskiego

Jak podają dziennikarze Rzeczpospolitej, zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych w większości formacji, w tym w policji, podstawę wymiaru emerytury stanowi wynagrodzenie z ostatnio zajmowanego stanowiska. Ustawa robi jednak wyjątki - dla służby celno-skarbowej i właśnie Straży Marszałkowskiej.


Tu podstawą jest średnie wynagrodzenie z dziesięciu lat wskazanych przez funkcjonariusza. Do jego obliczenia bierze się zarówno wypracowane godziny, jak i nadgodziny. A tych drugich Straży Marszałkowskiej nigdy nie brakuje.

Ustawy: o straży oraz o przepisach wprowadzających ustawę o straży (ta druga zapewniła emerytury mundurowe), zostały uchwalone, gdy marszałkiem był Marek Kuchciński z PiS. Zapewnił wtedy formacji nie tylko pogodną jesień. To z jego inicjatywy dostała m.in paradne szable.

Więcej niż za narażanie życia

– To jest na poziomie niezłego skandalu – mówi dla Rzeczpospolitej Jerzy Dziewulski, były poseł i były antyterrorysta.

– Moi koledzy, byli antyterroryści, mają emerytury w przedziale od 3,5 do 4,5 tys. zł. A z uwagi na rodzaj służby większość z nich to dziś kalecy, mający problemy z kręgosłupami czy stawami. Niektórzy mieli przestrzelone biodra czy płuca, za co dostają dodatek w wysokości 15 proc.

Jak zaznacza, strażnik może w najgorszym przypadku skręcić nogę, biegnąc za marszałkiem.

Straż Marszałkowska to umundurowana formacja podległa Marszałkowi Sejmu. Jej zadania to m.in. ochrona budynków Sejmu i Senatu i kontrola uprawnień do przebywania na terenie parlamentu. Strażnicy wykonują również zadania reprezentacyjne.

Sejm uchwalił ustawę powołującą Straż Marszałkowską jako służbę mundurową w 2018 roku.

Źródło: Rzeczpospolita