Księża mają powód do uciechy. Kapłanom przypada podwójna waloryzacja emerytur

Grzegorz Koper
Księża po 75. roku życia mają powody do zadowolenia. Pieniądze otrzymują z ZUS-u i Funduszu Kościelnego. Dzięki temu mogą liczyć na podwójną podwyżkę świadczenia.
Księża nie mają co narzekać na zabezpieczenie emerytalne. Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta

Emerytura dla księży

"Super Express" przyjrzał się świadczeniom, jakie otrzymują emerytowani księża. Okazuje się, że kapłani katoliccy otrzymują tak jak wszyscy emeryturę po ukończeniu 65. roku życia. Dodatkowo, gdy skończą 75 lat, to pieniądze wypłacane są im z Funduszu Kościelnego.

Gazeta wylicza, że na ten fundusz podatnicy wyłożyli 171 mln zł. Choć to o o 5 mln zł mniej niż w poprzednim okresie, to jednak wydatki na składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne dla księży wzrosły. Na emerytury dla kapłanów podatnicy dali 153 mln zł, czyli o 6 mln zł więcej niż w poprzednim czasie.


"SE" zauważa, że tym sposobem księża otrzymali podwójną waloryzację emerytur. Jedną z ze zwykłej podwyżki ZUS-owskich świadczeń, a drugą właśnie z większych wydatków Funduszu Kościelnego na ten cel.

Wydatki z funduszu kościelnego

MSWiA tłumaczyło w lipcu, że składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne wiążą się z rosnącą pensją minimalną.

– Wydatki z Funduszu Kościelnego, przeznaczone na składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych, wiążą się z rosnącą wysokością minimalnego wynagrodzenia (dzisiaj wynosi 2600 zł) oraz zwiększeniem specjalnego zasiłku opiekuńczego – poinformował wówczas resort.

Sam Fundusz Kościelny dość szybko się rozrastał. Jeszcze na początku lat 90. wynosił, uwzględniając denominację, poniżej 10 mln zł rocznie. Do 2012 roku było to poniżej 100 mln. W 2016 roku wyniósł 145 mln zł, w 2017 roku – 159 mln, a w 2018 roku – 176 mln.

Czytaj także: PiS coraz bardziej hojny wobec księży. Ujawniono wydatki na Fundusz Kościelny – padł rekord

Emerytury opozycjonistów

Z kolei miesiąc temu opisywaliśmy wyrównanie emerytur dla opozycjonistów czasów komunistycznych. Chodziło o osoby pobierające poniżej 2,4 tys. zł świadczenia. Jeśli byli działaczami opozycji antykomunistycznej lub byli represjonowani politycznie, to mogli liczyć na zwiększenie świadczenia.

Nie dotyczyło to osób, które prowadziły działalność niepodległościową, gdy nie groziło za to więzienie lub represje. Np. w czasach gdy Solidarność działała legalnie.

Czytaj także: Od dziś dla tej grupy wypłacane są wyższe emerytury. Wszystko z powodu działalności za młodu