Hotelarz z Zakopanego o Dudzie: "Gratuluję jego wyborcom". Podhale ma dość – zablokuje Warszawę

Natalia Gorzelnik
Jarosław Gowin potwierdził, że rząd nie planuje ponownego otworzenia hoteli i restauracji. To przelało czarę goryczy. Przedsiębiorcy z Podhala zapowiadają wielką blokadę Warszawy. Nie zdradzają terminu, bo ten chcą podać w ostatniej chwili. Ale zapewniają, że będzie to protest, który zjednoczy wszystkie poszkodowane branże.
Górale zapowiadają, że w tym roku prezydent Andrzej Duda nie będzie mile widziany na Podhalu. Fot. Marek Podmokly / Agencja Gazeta
– To prezydent Andrzej Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków – mówił w Polsat News Jarosław Gowin. Przypomnijmy - chociaż zamknięte są pensjonaty i hotele, to rząd pozwolił na jednodniowe wyjazdy narciarskie.

Zdaniem przedsiębiorców z Podhala to nic nie znaczący ochłap. I podtrzymują decyzję o strajku. O szczegóły blokady Warszawy zapytaliśmy jednego z organizatorów protestu, Piotra Zygarskiego, właściciela hotelu PRL w Zakopanem.

Z tego co mówił wicepremier Jarosław Gowin, to prezydent Duda walczył o stoki i o górali. Czy nie zmieni to waszej decyzji o nie wpuszczeniu do na Podhale?


Piotr Zygarski: Jeżeli po to 10 i pół miliona osób głosowało na Andrzeja Dudę po to, żeby teraz zajmował się stokami narciarskimi, to gratuluję jego wyborcom.

Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że ja zrobię wszystko, żeby pan prezydent w tym roku pojeździł wyłącznie po swoich kolegach z rządu, a nie po stokach. Bo jego koledzy nie robią nic dla przedsiębiorców, pracodawców i pracowników.

Ja bardzo proszę, żeby prezydent zajął się swoją robotą, za którą mu płacimy.

Otwarcie stoków przedsiębiorcom z Podhala nie pomoże?

To najgłupsza rzecz, jaka tylko jest możliwa. I wyłącznie polityczna. Podobnie jak to, że zamknięto pensjonaty i hotele. To powoduje jedynie to, że kwitnie szara strefa noclegowa, przeciwko której my - uczciwi przedsiębiorcy - także protestujemy. Rząd PIS-u to jest rząd nieprawości i niesprawiedliwości popierający przestępców z szarej strefy!

To co, będzie blokada Zakopianki, gdyby prezydent wybierał się na narty?

Myślę, że nie będzie potrzebna. Za kilka dni dojdzie do “spaceru po Warszawie” wszystkich organizacji opozycyjnych. Mam nadzieję, że po tym panowie Duda i Morawiecki będą już do końca życia wyłącznie strząsać łupież z marynarki swojego szefa, a nie rządzić krajem.

Przedsiębiorcy z Podhala przyjadą strajkować?

Tak, będzie ogromny spacer. Ale ten protest już dawno wykroczył poza Podhale. Organizujemy ludzi z całej Polski. Będą protestować wszyscy przedsiębiorcy, wszystkie poszkodowane branże. Bo cierpi nie tylko turystyka, w trudnej sytuacji są przewoźnicy, restauracje, siłownie, pralnie…

Kiedy odbędzie się protest?

Na pewno nie 6 grudnia. To była data puszczona jako kaczka, żeby zmylić policję. Data strajku generalnego będzie podana do opinii publicznej 24 godziny przed jego rozpoczęciem.

Kto jest organizatorem strajku?

Osoby związane z facebookową grupą OPÓR. Zapraszamy do niej wszystkie organizacje opozycyjne w Polsce. Nasza demonstracja będzie demonstracją czysto gospodarczą. Nie chcemy mówić o żadnych sprawach światopoglądowych czy politycznych.

My chcemy podejść do tego gospodarsko. Bo Polsce jest potrzebny właśnie gospodarz, a nie politykier.

Czego się domagacie?

Jedziemy do Warszawy z jednym jedynym postulatem. Żądamy natychmiastowego wypłacenia przedsiębiorcom 70 proc. kosztów stałych i 100 proc. kosztów pracowniczych oraz pensji dla pracodawców, które umożliwią im normalne przeżycie świąt.

Rząd nas dyskryminuje. A my chcemy równości. Proszę nas traktować tak, jak Kościół katolicki. W kościele może przebywać około 50 osób. 50 osób dla hotelu takiej wielkości jak mój to jest być albo nie być. A mogę panią zapewnić, że osoby te byłyby u mnie dużo bezpieczniejsze niż na mszy. Prowadzimy działalność w ścisłym reżimie sanitarnym.

Co najbardziej boli przedsiębiorców?

Mamy dość pracy na darmozjadów, którzy przejadają nasze podatki. Chcemy żyć w normalnym kraju, w Europie!

Nie może być tak, że polski przedsiębiorca zdycha z głodu, a państwowa telewizja - która dostaje miliardowe dotacje - reklamuje kurorty otwarte w Czechach i na Słowacji. To jest po prostu sabotaż.

To zresztą sabotaż nie jedyny wobec polskich przedsiębiorców! Proszę tylko spojrzeć. Pozamykali restauracje i hotele, a państwowe spółki typu Tauron i Geotermia żądają pieniędzy za rachunki i grożą odcinaniem budynków od mediów. A przecież wszyscy wiedzą, że jesteśmy pozamykani, że grzejemy tylko po to, żeby te budynki nie niszczały.

To, co robi polski rząd, to jest okupacja. Politycy zachowują się jak okupanci, którzy chcą wykończyć zwykłych zjadaczy chleba. Ale my im pokażemy. Dlatego będziemy protestować. Polski rząd musi widzieć, że przedsiębiorców, którzy na niego zarabiają, musi się bać lub z nimi współpracować.