Zła wiadomość ws. terminu otwarcia siłowni i restauracji. Minister zdrowia: Są na końcu

Grzegorz Koper
Właściciele i klienci – wszyscy głowią się nad tym, kiedy będzie można usiąść przy stoliku w restauracji lub podnosić ciężary na siłowni. Niestety minister zdrowia nie przynosi dobrych wieści.
Właściciele restauracji i siłowni jeszcze poczekają na otwarcie swoich obiektów. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta

Kiedy siłownie i restauracje będą otwarte?

Minister zdrowia Adam Niedzielski był gościem w Radio Zet. Został zapytany o możliwość pójścia na siłownie lub do restauracji jeszcze w styczniu.

– Jeżeli miałbym dokonywać jakiejś hierarchii elementów, które będą które będą otwierane, to akurat siłownie i restauracje są raczej na końcu tej listy niż na początku – zdradził Adam Niedzielski.

Minister dodał, że rząd opiera się na zobiektywizowanych badaniach prowadzonych przez naukowców publikujących w czasopiśmie Nature. Szef resortu wskazał, że zgodnie z wynikami badań, siłownie i restauracje były miejscami o wysokim poziomie zakażalności.


– W pierwszej kolejności będziemy przywracali handel, szkoły, naukę. Szczególnie w klasach najmłodszych – wyjaśnił minister.

Problemy finansowe

Przedłużające się zamknięcie lokali gastronomicznych i siłowni może doprowadzić wiele obiektów do finansowej ruiny, o czym pisaliśmy w INNPoland. Restauracje nie mogą przyjmować gości w salach od 24 października. RMF FM szacowało, że jedna trzecia lokali może nie przetrwać lockdownu.

Restauratorzy liczyli na odwilż po świętach i najszybsze otwarcie lokali. Niestety sprzedaż na wynos lub z dostawą nie gwarantuje uniknięcia kłopotów finansowych. To średnio jedynie 10 proc. zwykłych obrotów. Rekordziści są w stanie wypracować jedynie 30 proc. normy.

Serwis podawał, że zatrudnienie w gastronomii na początku tego roku znajdowało ok. miliona osób. Z powodu obostrzeń liczba ta stopniowo spada.

Czytaj także: Dramatyczne wyliczenia. Jeśli do tego czasu nie otworzą restauracji, wiele lokali zbankrutuje