Rejestr umów o dzieło to niewypał? Liczby mówią same za siebie

Grzegorz Koper
Obowiązek rejestrowania umów o dzieło pojawił się wraz z nowym rokiem. Okazuje się, że zgłoszeń jest póki co mało.
ZUS zaczął ewidencjonować umowy o dzieło. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Mało zgłoszonych umów

O wprowadzanym rejestrze umów o dzieło było w mediach dość głośno w ostatnich miesiącach. Przedsiębiorcy obawiali się nowego obowiązku i zastanawiali się, co przyniesie w dalszej perspektywie.

Rejestr prowadzony przez ZUS ruszył 1 stycznia i póki co nie cieszy się wielką popularnością. Money.pl przytacza za swoimi źródłami, że w czwartek rano w rejestrze było tylko 560 umów. Serwis cytuje Pawła Żebrowskiego, rzecznika ZUS-u, który tłumaczył powód niewielkiej ich liczby.

– Po pierwsze jest to nowy obowiązek, a po drugie w nowym roku mieliśmy dopiero kilka dni roboczych. Spodziewamy się, że liczba zarejestrowanych umów o dzieło będzie rosnąć z każdym kolejnym tygodniem – wyjaśnił rzecznik.

Rejestr umów o dzieło

W INNPoland pisaliśmy już o zasadach nowego rejestru umów o dzieło. Na zgłoszenie umów zawartych od 1 stycznia 2021 r. jest 7 dni od daty ich zawarcia. ZUS informował. że formularza nie muszą składać osoby zawierający umowę o dzieło z własnym pracownikiem.


Ponadto z tego obowiązku zwolnione są także umowy o dzieło wykonywane na rzecz pracodawcy, ale zawarte z innym podmiotem. Zgłoszeniu nie podlegają też te zawarte z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą na wykonanie przez nie usług, które wchodzą w zakres prowadzonej działalności.

Jeden formularz wypełniany jest dla jednego wykonawcy. Można na nim podać maksymalnie 10 zwartych umów o dzieło.

Czytaj także: Przedsiębiorco, nie daj się zaskoczyć. 3 ważne zmiany w prawie od 1 stycznia 2021