Nie mogą zarabiać, ale muszą płacić podatek. Restauratorzy są wściekli na rząd PiS

Natalia Gorzelnik
Zbliża się termin płatności i przedsiębiorcy łapią się za głowę. Bo chociaż ich biznesy były zamknięte przez większą część roku, to właściciele barów i restauracji i tak będą musieli zapłacić za koncesję za sprzedaż alkoholu.
Mimo lockdownu, koncesja się należy. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Źródło: Facebook
“Halo GASTRONOMIA! Co z płatnością koncesji ? Mimo, iż nie ma sprzedaży trzeba płacić? Orientuje się ktoś?” zadała pytanie internautka na jednej z grup na Facebooku.

Odpowiedzi jakie otrzymała, nie pozostawiają wątpliwości (zachowane pisownie oryginalne):

Jestem po rozmowie z UM. Tak, trzeba płacić. Czytałem ustawę. Tak, trzeba płacić. W ustawie nie ma żadnych zapisów na takie czasy. Jest zapis ogólny - stan wyjątkowy, czego następstwem jest możliwość ubiegania się o odszkodowanie, ale pisdeusze mówio, że stan wyjątkowy to zuo, bo trzeba będzie płacić odszkodowania (więc po co płacimy podatki, jak nie dla takich właśnie sytuacji??). Kraj z g*wna i patyka.

Tak, trzeba. Pytalam w um nie ma zwolnienia. A najlepsze pytam czy mogę w takim razie sprzedawać na wynos, nie to musi mieć Pani koncesje sklepu. Fuck logic.

Jak działa koncesja na alkohol?

Zgodnie z artykułem 18 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 roku, sprzedaż napojów alkoholowych może odbywać się na podstawie zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.


Ze względu na rodzaj sprzedawanego alkoholu, koncesję można podzielić na trzy typy:
- „A” sprzedaż napojów zawierających do 4,5 proc. alkoholu i piwa
- „B” sprzedaż napojów zawierających powyżej 4,5 proc. do 18 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa)
- „C” na sprzedaż napojów zawierających powyżej 18 proc. alkoholu.

Przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych, wnoszą opłatę przed wydaniem zezwolenia w wysokości od 525 do 2100 złotych.

W kolejnych latach wartość koncesji jest liczona od ogólnej wartości sprzedaży alkoholu:
- 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży w roku poprzednim napojów zawierających do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa jeżeli wartość sprzedaży przekroczyła 37 500 zł,
- 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży w roku poprzednim napojów zawierających od 4,5 proc. do - 18 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) jeżeli wartość sprzedaży przekroczyła 37 500 zł,
- 2,7 proc. ogólnej wartości sprzedaży w roku poprzednim napojów zawierających powyżej 18 proc. alkoholu jeżeli wartość sprzedaży przekroczyła 77 000 zł.

To jedyne, co pociesza w tym momencie właścicieli barów.

"Było w większości zamknięte to koncesja będzie niska" - pisze jeden z internautów. "Ale po co niska, jak mogłaby być zerowa, tym bardziej, że już w 2020 płaciliśmy a nie sprzedawaliśmy. Parodia - tak może być tylko w Pl" - pada natychmiastowa odpowiedź.

Pisemne oświadczenie o wartości sprzedaży poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży w roku poprzednim musi być złożone do 31 stycznia.