Jeśli łamiesz obostrzenia, to lepiej nie złam nogi. Jest nowy pomysł na walkę z aktywnymi

Natalia Gorzelnik
Osoby, które korzystają ze stoków narciarskich lub siłowni - pomimo ich zamknięcia - w razie wypadku mogą mieć problem ze zdobyciem odszkodowania. W takiej sytuacji zakłady ubezpieczeń miałyby zostać zwolnione z obowiązku ich wypłacania.
W razie wypadku, nie ma co liczyć na odszkodowanie. Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Gazeta

Zwolnienie dla ubezpieczycieli

O sprawie donosi Business Insider Polska. Redakcja miała otrzymać (“od źródła zbliżonego do jednego z kluczowych ministerstw”) ekspertyzę w sprawie potencjalnych konsekwencji otwierania obiektów sportowych.

Dokument dotyczy możliwości zwolnienia zakładów ubezpieczeń z konieczności wypłaty odszkodowania osobie, która dozna kontuzji w obiekcie otwartym mimo obostrzeń. W takiej sytuacji ubezpieczyciele mogą mieć podstawę do odrzucenia wniosku o wypłatę świadczenia.

Na własną odpowiedzialność

W ekspertyzie powołano się na par 3 art. 826 kodeksu cywilnego. Głosi on, że jeżeli ubezpieczający umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa nie zastosował środków określonych w par 1 (dotyczącym m.in. zapobiegania szkodzie), ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności za szkody powstałe z tego powodu.

“Podmiot, który świadomie likwiduje, usuwa bądź nie stosuje się do przepisów mających zmniejszyć zagrożenie powstania wypadku ubezpieczeniowego (np. przepisów sanitarnych), może spotkać się z odmową wypłaty odszkodowania od ubezpieczyciela i tym samym koniecznością poniesienia kosztów naprawy szkody samodzielnie"

– czytamy w ekspertyzie.


W dokumencie przywołano także argument rażącego niedbalstwa osoby ubezpieczonej.

"Nie ulega zatem wątpliwości, że ubezpieczyciel w wypadku celowego i przemyślanego działania ubezpieczonego a z takim mamy de facto do czynienia, które doprowadziło do powstania szkody w tym sensie, że działanie to umożliwiło jej powstanie (np. korzystanie z klubu fitness, pomimo restrykcji), odmówi uznania swej odpowiedzialności i tym samym wypłaty odszkodowania.”

Otworzenie klubów fitness

Wiele siłowni i klubów fitness zapowiedziało otworzenie swoich podwojów po 1 lutego. Przedstawiciele branży tłumaczyli, że choć zamknięcie ich działalności jest niezgodne z konstytucją, to same ograniczenia są konieczne. Dlatego zapowiedzieli limity liczby ćwiczących, odstępy i dezynfekcję.

Czytaj więcej: Padło poważne ostrzeżenie. Rząd mówi, co grozi siłowniom, które otworzą się 1 lutego

– Zgodnie z rozporządzeniem wydanym przez rząd, osoba która ćwiczy w siłowni lub klubie fitness nie podlega karze. Nie istnieje podstawa prawna, która pozwala karać klientów mandatami – przekonuje ekspert prawny Marcin Sypniewski.

Ostrzega jednak, że w otwartych punktach nadal należy przestrzegać reżimu sanitarnego – zachowywać bezpieczny dystans i nosić przy sobie maseczkę. Osłonę nosa i twarzy dla bezpieczeństwa warto też trzymać przy sobie w trakcie treningu.

Czytaj więcej: Siłownie otwarte! Prawnik zdradza, czy klient może dostać mandat za trening