Polacy masowo uciekają na L4. Boją się wypowiedzenia z pracy

Krzysztof Sobiepan
Wydaje się, że Polacy tłumnie uciekają na L4 w obawie przed zwolnieniem z pracy. W grudniu ubiegłego roku nastąpił prawdziwy wystrzał pobierania zwolnień lekarskich, wypłacono też ogromną liczbę zasiłków opiekuńczych. Rząd nadal szykuje się zaś do zmiany przyznawania zasiłku chorobowego.
Faktycznie chory, czy do zwolnienia? Fot. Unsplash.com
W najnowszych danych ZUS doszło do ciekawego rozdźwięku. Mimo że rekordy zakażeń Covid-19 notowaliśmy w listopadzie 2020 r., to akurat grudzień okazał się rekordowym miesiącem pod względem wystawionych zwolnień lekarskich. Bardzo możliwe, że Polacy uciekali pod koniec roku na chorobowe, bo bali się zwolnienia z pracy – przekonuje serwis Bankier.pl.

Liczba ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na koniec 2020 r. pozostała podobna jak przed rokiem. Ubezpieczenie zdrowotne posiadało 16 680,1 tys. osób. Dużo częściej pobierano jednak zwolnienia i zasiłki opiekuńcze.


Kwota wypłat z powodu absencji chorobowej wyniosła w 2020 r. aż 22,9 mld zł. Rok wcześniej było to zaś 19,7 mld zł. Tylko w grudniu zeszłego roku Polacy pobrali przytłaczające 28,3 mln dni chorobowego.

Pandemiczny rok gołym okiem widać także po zasiłkach opiekuńczych. W okresie od stycznia do grudnia liczba dni zasiłkowych wyniosła 43,2 mln, co przeniosło się na łączną kwotę wypłat wynoszącą 3,7 mld zł. W 2019 r. było to odpowiednio 11,55 mln, dni i wypłaty rzędu 1,07 mld zł.

Rząd szykuje zmiany w L4

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, rząd szykuje zmiany w zwolnieniu chorobowym które mogą między innymi... odebrać ludziom na kwarantannie prawo do zasiłku chorobowego. Taka zmiana jest elementem przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Jaka jest przyczyna takiego ruchu? Prawdopodobnie deficyt funduszu chorobowego, który w ubiegłym roku wyniósł 13,9 mld złotych. Wydatki na zasiłki chorobowe wyniosły natomiast 13,3 mld zł, z czego zasiłki związane z COVID-19 kosztowały ok. 1,8 mld zł.

– Zawarta w projekcie zmiana [...] oznacza także, że zasiłek chorobowy nie będzie przysługiwał za okresy tzw. niemożności wykonywania pracy. W rezultacie nie dostaną go np. osoby na kwarantannie, w izolacji spowodowanej chorobami zakaźnymi oraz poddający się badaniom lekarskim kandydaci na dawców komórek, tkanek i narządów, czyli np. planujący oddać osocze ozdrowieńcy. Szczególnie teraz, w czasie pandemii, rodzi się pytanie, czy jest to celowa zmiana, czy też pomyłka projektodawcy – stwierdziła radczyni prawna Magdalena Januszewska.

Kolejną propozycją jest właśnie ukrócenie procederu ucieczki na L4 przed zwolnieniem z pracy. Władze chcą to rozwiązać skróceniem maksymalnego okresu pobierania zasiłku chorobowego o połowę, czyli z obecnych 182 do 91 dni. Po upływie tego okresu pracownik musi zaś popracować 60 dni by ponownie nabyć prawo do płatnej absencji.
Czytaj także: Zmiany w L4. Rząd chce zamykać ludzi na kwarantannie i zostawić ich bez grosza