Obietnica Sasina bez pokrycia. Rzecznik rządu wprost: "Nie ma projektu rekompensat za prąd"
Rzecznik rządu Piotr Müller zaprzeczył, jakoby w przygotowaniu były przepisy dotyczące rekompensat za podwyżki cen prądu. Jeszcze niedawno o rekompensatach mówił wicepremier Jacek Sasin, ale od tego czasu władza powolutku wycofywała się z tego stanowiska.
Müller wskazał, że w ostatnim czasie dużo się zmieniło i zasłania się skutkami pandemii Covid-19. Dodaje, że publiczne pieniądze mogą być obecnie lepiej wydane, m.in. na na pomoc pracownikom, firmom, inwestycje i działania w służbie zdrowia.
Jeszcze w połowie stycznia 2021 r. nadzieję na rekompensaty dawał jednak minister klimatu i środowiska Michała Kurtyka. Wskazał wtedy, że w pierwszej połowie 2021 r. mają być gotowe rozwiązania ustawowe dotyczące rekompensat za wzrost cen energii elektrycznej. Jeszcze bardziej pogłębia to wrażenie informacyjnego chaosu i motania się.
Jak PiS zabił rekompensaty za prąd
Wypowiedź Piotra Müllera to niemały zwrot w polityce PiS. bo jak pisaliśmy w INNPoland.pl, jeszcze w ubiegłym roku powszechne rekompensaty za energię zapowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Na początku nad prawem pracował jego resort, potem spadło to na Ministerstwo Klimatu i Środowiska, jeszcze później projekt po cichutku umarł śmiercią naturalną.Dziś zaskoczyła nas zaś wypowiedź byłego ministra energii a obecnie posła PiS Krzysztofa Tchórzewskiego. Wprost stwierdził on że "podwyżki cen prądu nie są dokuczliwe"... bo Polacy więcej zarabiają. Z tego powodu nie widzi też powodu dla rekompensat.
– Rekompensaty powinny być wtedy, kiedy cena energii zaczęłaby rosnąć w koszyku dochodów. Natomiast dzisiaj mamy wyraźne podniesienie stopy życiowej nas wszystkich, obywateli w Polsce – przekonywał były minister.