Prawdziwa firma "sprzątająca". Nie uwierzycie, gdzie wyrzucili odpadki

Mateusz Czerniak
Mieszkanka Kluczborka, która spacerowała po polu w pobliskim Kuniowie, natknęła się tam na nielegalne wysypisko śmieci. Ustalono, że odpowiada za nie firma sprzątająca. Teraz zobowiązana jest po sobie posprzątać, a jej właściciel otrzymał mandat w wysokości… 500 zł.
Nielegalne wysypisko śmieci koło Kluczborka. Katarzyna Mamzer / Facebook
– Tak się zastanawiam, czy wysypisko śmieci jest tak daleko, czy takie drogie, że lepiej komuś na pole, w las?! – napisała na Facebooku pani Katarzyna Mamzer, która odkryła wysypisko na polu obok dwóch wielkich wiatraków. Jak pisze portal nto.pl, sprawą zajęła się już kluczborska straż miejska. Okazało się, że na wyrzuconych śmieciach znajdowały się pieczątki zlikwidowanej kluczborskiej drukarni, ale to nie jej właściciele wyrzucili śmieci. Podczas likwidacji wynajęli bowiem firmę sprzątającą.


– Ręce opadają, tym bardziej że można to było bezpłatnie wywieźć do PSZOK-u w Gotartowie – podkreślił wiceburmistrz Kluczborka Dariusz Morawiec.

Straż miejska ukarała właścicieli mandatem w wysokości zaledwie 500 zł, co jest niestety najwyższą kwotą, na jaką mogła go wystawić Straż Miejska. Jednocześnie firma została zobligowana do niezwłocznego posprzątania terenu. Jeśli tego nie zrobi, zostanie skierowany wniosek do sądu.

Nielegalne i toksyczne wysypiska w Polsce

Niestety w naszym kraju mamy ogromny problem z nielegalnymi wysypiskami śmieci. Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy, że inspektorzy ochrony środowiska odkryli kilkaset takich miejsc. Na sporej części z nich są składowane niebezpieczne substancje.


Ze stanu na 18 listopada 2020 r. wynika, że kontrole namierzyły 768 takich miejsc. 231 z nich to składowiska odpadów określanych jako niebezpieczne, a w kolejnych 133 miejscach składowane są odpady niebezpieczne i inne.