Trzeba będzie zgłosić wszystkie źródła ciepła w domu. Zapominalskich czeka kara

Natalia Gorzelnik
Każdy zarządca lub właściciel nieruchomości, poprzez Centralną Ewidencję Emisyjności Budynków (CEEB), będzie musiał informować o źródłach ogrzewania budynku. Przepisy wchodzą od 1 lipca.
Każdy właściciel budynku będzie musiał zgłosić wszystkie źródła ciepła. FOT.LUKASZ CYNALEWSKI / AGENCJA GAZETA

CEEB

Rejestr źródeł ogrzewania i spalania paliw ma stanowić pierwszy moduł Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - czytamy na portalu Forsal.pl.

– Budowa tego systemu już się rozpoczęła, pierwszy etap zakończy się w maju, drugi - w czerwcu. Oddanie zaplanowano na 30 czerwca, by 1 lipca każdy obywatel mógł złożyć deklarację – poinformowała Dorota Cabańska, pełniąca obowiązki Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Baza CEEB obejmie około 5 milionów budynków.

Kto będzie musiał składać deklarację do CEEB?

Zgodnie z ustawą o wspieraniu termomodernizacji i remontów, rejestr obejmie źródła ogrzewania i spalania paliw do 1 MW. Czyli takie, które teraz nie wymagają zgody ani zgłoszenia. Do CEEB będą musiały zatem zostać wpisane praktycznie wszystkie źródła ciepła w budynkach.
Forsal

"Trzeba będzie zgłosić zarówno kopciuchy jak i wszystkie inne piece i kotły: gazowe, węglowe czy na pellet, piecokuchnie, kominki, pompy ciepła czy ogrzewanie z sieci."

Dotyczy to zarówno domów mieszkalnych, jak i lokali usługowych czy użyteczności publicznej. Do rozróżnienia będą służyć dwa formularze - dla budynków mieszkalnych i niemieszkalnych.


Deklaracje będzie można składać m.in. przez internet. Na zgłoszenie istniejącego już źródła ciepła będziemy mieli 12 miesięcy. W imieniu mieszkańców domów wielorodzinnych obowiązek złożenia deklaracji będzie spoczywał na jego zarządcy, o ile budynek ma jedno źródło i nikt sobie dodatkowo nie zamontował np. kozy czy kominka.

Zapominalskich, którzy nie złożą dokumentów w terminie, spotka kara. Początkowo - mandat w wysokości 500 zł. Jeśli jednak ukarany odmówi jego przyjęcia, sprawa trafi do sądu, a wtedy kara może być nawet 10 razy wyższa.

Powietrze w Polsce

Oddychamy powietrzem o najgorszej jakości w Europie – wynika z badania Air Quality Life Index. W największych miastach naszego kraju smog skraca oczekiwaną długość życia o ponad rok.
Czytaj także: Mamy najgorsze powietrze w Europie. Przez smog Polacy tracą ponad rok życia
Smog jest gigantycznym problemem zwłaszcza w Warszawie i Łodzi: badacze oceniają, że zmniejsza on przewidywaną długość życia warszawiaków aż o 1,2 roku.

Naukowcy nie omieszkają również wspomnieć, że zła jakość powietrza to smutna polska tradycja – a jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń (zwłaszcza w mniejszych miastach) jest używanie w domach tzw. kopciuchów, czyli tanich pieców na paliwa stałe, jak węgiel czy drewno.