Rajskie wyspy znoszą ograniczenia. Zanzibar będzie mieć mocną konkurencję
Władze Seszeli zdecydowały o zniesieniu prawie wszystkich koronawirusowych obostrzeń dla przyjezdnych. Oznacza to, że popularny wśród Polaków Zanzibar może mieć poważnego konkurenta w czasie nadchodzącego sezonu urlopowego.
Urlop na Seszelach
Jak podaje Onet, od czwartku zostały zniesione ograniczenia dla wszystkich osób odwiedzających Seszele – z wyjątkiem podróżnych przybywających z RPA. Od przyjezdnych wymaga się posiadania negatywnego wyniku testu na Covid-19 wykonanego w ciągu 72 godzin przed wyjazdem – jednak po przyjeździe nie obowiązuje już żadna kwarantanna ani ograniczenia w przemieszczaniu się.Władze Seszeli zapewniają, że kraj jest dla turystów bezpieczny. Odmrożenie turystyki możliwe jest dzięki wyjątkowo dobrze działającemu programowi szczepień. W tym momencie pierwszą dawkę szczepionki otrzymało ok. 90 proc. populacji kraju – a w ciągu najbliższych kilku tygodni rząd ma nadzieję zakończyć akcję szczepień.
Wyjazdy zagraniczne w pandemii
Absolutnym "królem" dla urlopowiczów z Polski w okresie pandemii pozostaje póki co Zanzibar. O popularności tej destynacji zadecydował brak obostrzeń epidemicznych: właśnie ta wyspa Tanzanii podawana jest najczęściej jako odpowiedź na popularne pytanie "Gdzie wyjechać na wakacje bez testów i kwarantanny?".Innym popularnym miejscem były na jesieni zeszłego roku Wyspy Kanaryjskie, gdzie również nie wymagano wyników testu na Covid-19 – od tego czasu jednak sytuacja uległa zmianie, a Polacy muszą przedstawić przy wjeździe negatywny wynik testu.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl