ZUS zbliża się do krawędzi. Ma coraz mniej pieniędzy na wypłatę emerytur

Mateusz Czerniak
Nieustannie maleje zdolność ZUS do pokrywania wypłat emerytur wpływami ze składek. W drugim kwartale zeszłego roku, kiedy przedsiębiorcy masowo korzystali z tarczy antykryzysowej, wpływy pokryły niecałe 60 proc. wypłat.
ZUS ma coraz mniej pieniędzy na wypłatę emerytur. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta
Jak pisze Interia Biznes, pandemia wywarła mocno negatywny wpływ na finanse ZUS. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma dzisiaj mniejszą zdolność do pokrywania wypłat emerytur i innych świadczeń bieżącymi wpływami ze składek osób dziś pracujących.

Zaledwie dwa lata temu, w 2019 r. wskaźnik ten wynosił prawie 83 proc. W zeszłym roku spadł do 74,7 proc. – przy czym w drugim kwartale, kiedy firmy korzystały ze zwolnienia ze składek, wpływy pokryły zaledwie 59,5 proc. wypłat. Do FUS nie wpłynęło łącznie aż 13 mld zł ze składek.

Niepokojące praktyki kontrolerów ZUS

Płacisz składkę ZUS i cieszysz się świadomością, że w razie nieszczęścia przynajmniej będziesz mieć zasiłek lub rentę? To wcale nie jest takie pewne: ostatnimi czasy ZUS coraz częściej kwestionuje prawo do świadczeń osób, które mają np. niewłaściwe wykształcenia.


Jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej", kwestia ta stała się obiektem zainteresowania posłów KO Joanny Frydrych, Mirosławy Nykiel, Zofii Czernow i Killiona Munyamy. Twierdzą oni, że praktyką ZUS stało się wyłączanie osób zatrudnionych z ubezpieczeń społecznych przez kwestionowanie samego tytuły do ubezpieczeń.