Ulubiona kryptowaluta Elona Muska ostro w górę. Na Dogecoin można nieźle zarobić

Marcin Długosz
Dogecoin – czyli ulubiona kryptowaluta Elona Muska, która rozpoczęła swoje życie jako internetowy żart – osiąga w ostatnich dniach rekordowe wyniki. "Piesełowa" waluta to prawdziwy hit, a jej kapitalizacja jest już wyższa niż wartość rynkowa Twittera czy Forda.
Wartość Dogecoin rośnie m.in. dzięki promocji ze strony Elona Muska. Fot. Flickr / Aranami / CC BY 2.0
Jak podaje Radio Zet, we wtorek wieczorem kurs Dogecoina przekroczył wartość 55 centów, kontynuując zwyżkowy trend. Skąd taka popularność kryptowanuty? Powody mogą być dwa.
Po pierwsze, Dogecoin dołączył przez eToro do platformy tradingowej – dzięki czemu do kryptowaluty ma dostęp aż 20 mln potencjalnych klientów.

Nie da się jednak nie wspomnień przy tym o promocji, którą swojej ulubionej kryptowalucie od kilku tygodni robi miliarder Elon Musk. W najbliższą sobotę ma on wystąpić w popularnym amerykańskim programie "Saturday Night Live", gdzie – jak zasugerował na Twitterze – może pojawić się skecz związany z Dogecoin:

Czym jest Dogecoin?

Kryptowaluta Dogecoin została stworzona przez Jacksona Palmera w 2013 roku i miała być internetowym żartem. Wskazuje na to już sama jej nazwa, która pochodzi od internetowego mema z "piesełem", czyli "doge".


W 2014 roku "The Guardian" pisał, że jamajski zespół bobsleistów zebrał w dogecoinach 25 tys. dolarów. Zbiórka została zorganizowana, by wysłać sportowców z Karaibów na zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi. Od końca 2017 roku wartość kryptowaluty Palmera zaczęła jednak w niewytłumaczalny sposób przeć do góry. W ciągu miesiąca dogecoin zyskał wówczas na wartości 400 proc.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl