Ta internetowa moda może być niebezpieczna. A robią to niemal wszyscy po szczepieniu

Natalia Gorzelnik
Na takie foto natrafić na Facebooku nie jest ciężko. Chodzi o fotografię karty szczepienia, prezentowaną z dumą przez internautów, którym udało się już skorzystać z preparatu. I chociaż moda na szczepienia przeciwko COVID-19 powinna cieszyć, jest też druga strona medalu. Eksperci ostrzegają, że karta zawiera wrażliwe dane osobowe, a wrzucanie jej do sieci może nas narazić na kradzież tożsamości.
FB jest przepełnione fotografiami tego typu. Źródło: Facebook

Karta szczepienia na Facebooku

Przed publikowaniem w sieci zdjęć swoich kart szczepień przestrzega amerykańska Federalna Komisja Handlu.

"Pomyśl o tym w ten sposób - kradzież tożsamości działa jak układanka złożona z fragmentów danych osobowych. Nie chcesz dawać złodziejom tożsamości elementów, których potrzebują, aby ukończyć obraz."

– Gdy złodzieje tożsamości zdobędą potrzebne elementy, mogą wykorzystać te informacje, aby otworzyć nowe konta na Twoje nazwisko, ubiegać się o zwrot podatku dla siebie i zaangażować się w inną kradzież tożsamości – przypominają eksperci z FKH.

Przed wrzucaniem kart do sieci ostrzegają też europejskie urzędy. Jak czytamy w RMF24, Johannes Caspar, odpowiedzialny we władzach Hamburga za sprawy związane z ochroną danych osobowych, ostrzegł, iż oszuści mogą dzięki takim zdjęciom podrabiać pieczątki, podpisy lekarzy oraz numery serii szczepionek, żeby tworzyć fałszywe karty szczepień i udostępniać je na czarnym rynku.

Oszustwa na szczepionkę

Rośnie również liczba prób oszustw z wykorzystaniem motywu szczepionki. Jak czytamy w money.pl, w ostatnich miesiącach miał nastąpić trzykrotny wzrost rejestracji domen związanych ze szczepieniami, z których niemal co trzecia jest potencjalnie niebezpieczna.


Na rynku pojawiają się również szczepionki - fałszywki. Polska policja zatrzymała w styczniu mężczyznę, w którego mieszkaniu znajdowały się fiolki z płynem oznaczonym jako szczepionki Pfizera. Na szczęście nikt nie otrzymał “podrobionego” preparatu. Mężczyzna został aresztowany i oskarżony o oszustwo.

Ile Pfizer zarabia na szczepieniach?

Jak pisaliśmy w InnPoland, podczas gdy AstraZeneca i Johnson & Johnson dostarczają szczepionki po kosztach, Pfizer i inna amerykańska firma, Moderna, czerpią gigantyczne zyski z walki z pandemią.
Czytaj także: Astronomiczna kwota. Tyle Pfizer zarabia na szczepionce
Pfizer oczekuje, że w tym roku zarobi na szczepionce 26 miliardów dolarów, co stanowi ponad jedną trzecią całości sprzedaży firmy. Prognoza opiera się na już podpisanych kontraktach na 1,6 miliarda dawek szczepionek, które mają być dostarczone w tym roku.

Koncern farmaceutyczny spodziewa się jednak jeszcze większej liczny umów w tym roku. Niedawno podpisał kontrakt z Wielką Brytanią na dostawę 60 milionów dodatkowych dawek szczepienia. Pfizer prowadzi też rozmowy w sprawie dostaw z kilkoma krajami na 2022 r. i później.