Właściciele mieszkań się nie ucieszą. “PiS wprowadzi podatek katastralny. 2 proc.”
Jacek Bury z ruchu Szymona Hołowni Polska 2050 nie ma wątpliwości. Senator twierdzi, że jeszcze w tej kadencji PiS przeforsuje podatek katastralny od drugiego i kolejnego mieszkania.
– Ale w przypadku podatnika płacony nie od jednego mieszkania, bo tutaj rząd strzeliłby sobie w stopę. Podatek katastralny będą płacić właściciele drugiego czy trzeciego mieszkania – uszczegóławia swoją wypowiedź senator ruchu Polska 2050.
Bury podaje przy tym przykład mieszkania wartego 600 tys., za które właściciel posiadający jeszcze inne lokale mieszkalne musiałby odprowadzać 20 tys. podatku rocznie. Polityk przy okazji wskazuje, kto straci najwięcej na zapowiadanym przez niego pomyśle rządu.
– W tym wypadku ucierpią ci, którzy obawiając się szalejącej inflacji, pouciekali z gotówką z banków i zainwestowali w nieruchomości. PiS nie będzie miał żadnych skrupułów, bo przecież z reguły bogaci to nie ich elektorat – wyjaśnia polityk z ruchu Szymona Hołowni.
Czym jest podatek katastralny?
Są różne metody opodatkowania nieruchomości. Można pobierać pieniądze od jej powierzchni albo skupić się na jej wartości. Przyjrzeliśmy się tej drugiej metodzie, czyli podatkowi katastralnemu.Podatek katastralny budzi wiele emocji od lat. W tej chwili rządzący nie wspominają wprost o jego wprowadzeniu i zostają przy aktualnym modelu opodatkowania nieruchomości. Jednak eksperci dostrzegali już niegdyś potencjalny krok ułatwiający wprowadzenie tej daniny.
To sposób opodatkowania nieruchomości, w których daninę płaci się od wartości nieruchomości. Dlatego też bywa określany mianem podatku ad valorem. Temat jest bardzo kontrowersyjny i budzi wiele lęków. Stąd też politycy rzadko wychodzą z propozycją zmian podatkowych w zakresie nieruchomości.
Warto zauważyć, że Ministerstwo Finansów już na początku roku odniosło się do wcześniejszych doniesień, jakoby resort przygotowywał się do wprowadzenia nowych podatków od nieruchomości. W internecie opublikowano jasne stanowisko, dzięki któremu wielu Polaków odetchnęło wtedy z ulgą. Jednak teraz znów muszą wstrzymać oddech.