Wiadomo, kiedy pożegnamy największą polską elektrownię. Będzie nas truć przez lata

Natalia Gorzelnik
PGE podało daty wyłączenia bloków energetycznych Elektrowni Bełchatów i zakończenia wydobycia węgla brunatnego. Z planu "sprawiedliwej transformacji Zagłębia Bełchatowskiego" wynika, że ostatni blok ma zostać wyłączony w 2036 roku, a zakończenie eksploatacji złóż - w 2038 roku.
Elektrownia Bełchatów to największa europejska elektrownia węglowa i jednocześnie największy emitent CO2 w Unii Europejskiej. Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

Wygaszenie elektrowni

Przygotowanie planu jest wymagane w procesie ubiegania się o środki unijne dla regionu - przypomina rmf24.
Wojciech Dąbrowski
Prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej

"Zaplanowanie dat wyłączenia bloków energetycznych Elektrowni Bełchatów oraz zakończenia eksploatacji złóż węgla brunatnego Bełchatów i Szczerców, jak również odejście od planu eksploatacji złoża Złoczew mają fundamentalne znaczenie z punktu widzenia planowania przyszłości Kompleksu Energetycznego Bełchatów, jego pracowników oraz mieszkańców tego regionu.

Mają również znaczenie symboliczne, ponieważ to od powodzenia tego projektu w dużej mierze zależeć będzie sukces polskiej transformacji energetycznej".

Zgodnie z danymi Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) daty wyłączenia z eksploatacji bloków energetycznych Elektrowni Bełchatów to: 2030 r. - 1 blok, 2031 r. - 1 blok, 2032 r. - 2 bloki, 2033 - 2 bloki, 2034 r. - 3 bloki, 2035 r. - 2 bloki i 2036 - 1 blok.

– Kompleks Energetyczny Bełchatów jest dzisiaj największym pracodawcą na obszarze transformacji województwa łódzkiego, dlatego tak ważne jest dla nas odpowiednie zaplanowanie jego przyszłości w taki sposób, aby możliwe było zminimalizowanie negatywnych skutków społeczno-gospodarczych – tłumaczy marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Schreiber.

Elektrownia Bełchatów

Elektrownia Bełchatów to największa europejska elektrownia węglowa i jednocześnie największy emitent CO2 w Unii Europejskiej. W maju tego roku w elektrowni doszło do poważnej awarii - nie działało 10 z 11 bloków, a w sieci brakowało 3900 MW - czyli tyle ile produkują 2 średnie elektrownie.
Czytaj także: Awaria elektrowni Bełchatów. Polska musiała ratować się importem energii
– Sytuacja groziła destabilizacją europejskiego systemu elektroenergetycznego, ale na szczęście Polskie Sieci Elektroenergetyczne mają już przygotowane plany awaryjne, dzięki którym udało się uruchomić tzw. pomoc operatorską, a więc import energii rzędu 1 GW – tłumaczył Bartłomiej Sawicki ekspert portalu BiznesAlert.pl.


System "ratowały" także stare bloki węglowe, które są uruchamiane w kryzysowych sytuacjach. Według Sawickiego podobne problemy mogą się nasilić kiedy część bloków węglowych zostanie wyłączona, ale Polska nie będzie jeszcze dysponować elektrownią jądrową.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl