Polacy nie uczą się na błędach. Antybiotyki wciąż łykamy na potęgę

Katarzyna Florencka
W ubiegłym roku spadła sprzedaż antybiotyków w Polsce – jednak eksperci zdrowotni nie tryskają radością. Od lat znajdujemy się bowiem w niechlubnej czołówce rankingu europejskich "antybiotykożerców".
Polska od lat znajduje się w europejskiej czołówce spożycia antybiotyków. Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

Antybiotyki w Polsce

W 2020 r. sprzedaż antybiotyków w Polsce spadła. Jak wynika z danych opracowanych na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" przez PEX PharmaSequence, w ubiegłym roku kupiliśmy 23,6 mln opakowań antybiotyków – czyli o ponad 8,7 mln sztuk mniej niż w 2019 r. W tym roku trend spadkowy jest kontynuowany.
Choć jednak trend ten jest zdecydowanie pozytywny – od dawna ostrzega się bowiem, że w Polsce spożywamy za dużo antybiotyków – to eksperci zdrowotni raczej nie są optymistami. Spadek liczby przepisywanych antybiotyków nie wziął się bowiem ze zmian w podejściu lekarzy i pacjentów do ich stosowania – a jest zasługą... dystansu społecznego podczas pandemii.


– Obostrzenia pomogły nie tylko w ograniczeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale też radykalnie zmniejszyły nasilenie typowego w pierwszych miesiącach roku sezonu infekcyjnego – tłumaczy dr Jarosław Frąckowiak, prezes PEX PharmaSequence.

Polska znajduje się bowiem dalej w czołówce krajów UE jeśli chodzi o leczenie antybiotykami – od lat zajmujemy w nim 5-6 miejsce. Wyprzedzają nas m.in. Hiszpania i Francja.

Polacy kochają suplementy

Antybiotyki nie są jednak jedyną zdrowotną "miłością" Polaków – niezwykle ochoczo łykamy również suplementy diety. W 2019 r. rynek suplementów diety w Polsce wart był 4,4 mld zł.

Z badania przeprowadzonego przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne wynika, że niemal połowa ankietowanych wierzy w to, że suplementy były testowane pod kątem skuteczności, a niewiele mniej – że podlegają takiemu samemu nadzorowi, jak dopuszczone do sprzedaży leki.

Tymczasem w 2018 r. 6,24 proc. kontroli suplementów diety przeprowadzonych przez GIS dało negatywny, dyskwalifikujący wynik. A wstępne przeprowadzenie weryfikacji suplementu zajmuje ok. 2 lata, w tym czasie może być dostępny w sprzedaży detalicznej.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl