Tam cię okradną, a tu pobiją. Powstał ranking (nie)bezpieczeństwa dzielnic Warszawy
W czasie pandemii w domu zostali wszyscy - i prawi obywatele, i złodziejaszki, i poważniejsi rzezimieszki. Czy lockdown wpłynął na obniżenie poziomu przestępczości w Warszawie? I które stolice miasta są pod tym kątem najmroczniejsze? Powstał ranking, który odpowiada na te pytania.
Przestępcza Warszawa
Zestawienie przygotowała wyborcza.warszawa. Dziennikarze opracowali dane stołecznej policji z terenu siedmiu warszawskich komend rejonowych, z których wynika, że w 2020 r. w Warszawie było bezpieczniej. Przestępstw było mniej o około 9 proc. niż w roku 2019. Chociaż od tej reguły były też wyjątki.Więcej przestępstw było na Woli i Bemowie. Dużo bezpieczniej zrobiło się natomiast w Śródmieściu, gdzie liczba przestępstw spadła w czasie pandemii o ponad jedną piątą.
Zdecydowanie więcej w policyjnych statystykach jest natomiast zabójstw. Przez cały rok 2020 w Warszawie było ich aż 30, podczas gdy rok wcześniej - 17.Mniej było gwałtów oraz bójek i pobić. Tych pierwszych w 2020 r. policja odnotowała w Warszawie 47, podczas gdy rok wcześniej – 76. Tych drugich – 109, a rok wcześniej - 143.
W skali całego miasta nieco więcej niż rok wcześniej było jedynie przestępstw narkotykowych i tych dotyczących spowodowania uszczerbku na zdrowiu.
Biorąc pod uwagę sumaryczną liczbę przestępstw dokonanych na rewirze poszczególnych warszawskich komend rejonowych:
- najbezpieczniejsze dzielnice Warszawy 2020: Bielany i Żoliborz (3690 przestępstw, spadek o 7,5 proc.); Ochota, Ursus, Włochy (4531 przestępstw, spadek o 5 proc.);
- najbardziej niebezpieczne dzielnice Warszawy 2020:[Mokotów, Ursynów, Wilanów (7788 przestępstw, spadek o 8,3 proc.); Wola i Bemowo (7527 przestępstw, wzrost o 2,9 proc.).
Nowe technologie do walki z przestępczością
Narzędzia służące do rozpoznawania twarzy połączone z masowym monitoringiem wizyjnym i rozbudowaną analizą zachowań obywateli i obywatelek to potężna technologia, która znacząco rozwinęła się w ciągu minionych kilku lat.Czytaj także: "Twarz jest nam dana raz na całe życie". Oto, co zrobić, by Polska nie stała się drugimi Chinami
– To oczywiście technika nadzoru – według rządów państw ją stosujących, ma służyć poprawie naszego bezpieczeństwa i zapobieganiu przestępstwom – tłumaczy w rozmowie z INNPoland Małgorzata Fraser, dziennikarka i publicystka.Według dostępnych danych, do końca 2019 r. co najmniej 15 państw Unii Europejskiej stosowało tego rodzaju narzędzia. Jednocześnie tylko 20 proc. mieszkańców i mieszkanek UE zgadza się na to, by ich wizerunek był przetwarzany przez władze w takich celach.