Kredytowe eldorado ma się ku końcowi. Trudniej będzie zdobyć pieniądze na mieszkanie
Rynek kredytów hipotecznych rozgrzany jest do czerwoności – ale przepisy, które właśnie weszły w życie, mogą ten trend odwrócić. O kredyt na własne mieszkanie będzie teraz znacznie trudniej.
Zmiany w kredytach hipotecznych
Chodzi tutaj o nowelizację tzw. Rekomendacji S, czyli dokumentu stworzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego, będącego zbiorem dobrych praktyk mających ograniczyć ryzyko związane z udzielaniem kredytów hipotecznych. Jak pisze serwis money.pl, w wyniku ostatnich zmian część z nas będzie mogła pożyczyć mniejszą kwotę niż dotychczas.Czytaj także: O mieszkania będziemy musieli konkurować z zagranicznymi firmami. Jedna kupiła na raz 1000 lokali
KNF rekomenduje, aby w przypadku kredytów hipotecznych na więcej niż 25 lat banki automatycznie obniżały zdolność kredytową klientów. Kredyt hipoteczny na 30 lat powinni oni być w stanie spłacić w ciągu 25 lat – co automatycznie wykluczy część konsumentów.
Likwidacja wskaźnika WIBOR?
Bardzo możliwe, że w najbliższych latach czeka nas zresztą znacznie większa zmiana w kredytach. Coraz głośniej mówi się bowiem o likwidacji wskaźnika WIBOR, służącego do ustalania oprocentowania kredytów. Od słów do czynów przeszła Wielka Brytania, która z końcem tego roku ma przestać wyliczać i publikować wskaźniki z rodziny LIBOR.W Polsce stosowany jest drugi z tych wskaźników, czyli WIBOR: służy on ustalaniu zmiennego oprocentowania kredytów hipotecznych i jest wpisany w umowy kredytowe. Tymczasem, jak podaje "Gazeta Wyborcza", likwidacja WIBOR-u jest na tyle prawdopodobna, że w nowych umowach umieszczają już zapisy o tym, że jego rolę może przejąć stopa referencyjna NBP.
Problemem dla banków będą jednak wcześniej zawarte kredyty – likwidacja WIBOR oznaczałaby bowiem konieczność jednostronnej zmiany treści umów. Nie wiadomo natomiast, czy kredytobiorcy będą mieli w tej kwestii coś do powiedzenia.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl