Wyprowadzili się na wieś i są w szoku, że są na wsi. Miastowym przeszkadzają … żniwa

Natalia Gorzelnik
Wsi (ani) spokojna, wsi (ani) wesoła. Bukoliczny obraz życia na prowincji często rozpada się w drobny mak po zderzeniu z rzeczywistością. Zdarza się, że mieszkańcy miast, którzy decydują się podążać za romantyczną wizją ziemiańskiego szczęścia, nie biorą pod uwagę jednego - wieś jest wsią. A to oznacza “wiejskie zapaszki”, prace polowe i hałaśliwe maszyny rolnicze.
"Miastowym" przeszkadza hałas wywoływany przez maszyny rolnicze. Fot. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Gazeta

Uciążliwe żniwa

O ostrych tarciach na linii miasto-wieś donosi portal elka.pl. – Musiałem tłumaczyć się przed policją, bo pracowałem po 22 – grzmiał na sesji Rady Powiatu Leszczyńskiego radny Tomasz Szulc z Rydzyny.

Jak się okazało, przyjezdnym przeszkadzał hałas wywoływany przez maszyny rolnicze w trakcie żniw. Sprawę zgłosili na policję.

– Ludzie z miasta wybudowali się na wsi i chcą o 22.00 mieć ciszę. Tymczasem ja o 22.00 mam jeszcze z godzinę albo dwie koszenia i nie będę kończył, zwłaszcza że pogoda jest, jaka jest – mówił radny.

Tomasz Szulc poprosił starostę o wyjaśnienie z policją zasad dotyczących żniwowania po 22.00 i odpowiednie poinstruowanie funkcjonariuszy.


Sprawa wzburzyła mieszkańców powiatu.

Bez przesady ludzie! Jak są żniwa to pracuje się całą noc!” - komentuje jeden z internautów.

"Wstyd dla takich ludzi! Wiedzieli, gdzie chcą zamieszkać. Myślą, że wieś to sielanka, łąki, przyroda, ptaszki. A nie wiedzą buraki jedne, że wieś to zwierzęta, uprawa roli i żniwa. To ich powinni karać za bezpodstawne wezwanie policji” - podkreśla dosadniej inny.

Nowobogaccy się wybudują na wsi, w pobliżu pól, bo taniej, a potem pretensje! Dajcie rolnikom pracować! Chcieliście na wieś? Na wsi się pracuje, amen” - podsumowuje kolejny mieszkaniec regionu.

Miastowi na wsi

Skargi miastowych na rolników to problem, który pojawia się regularnie na terenie wsi w całej Polsce. Nowym mieszkańcom przeszkadza m.in. smród z gnojówek czy pasące się zwierzęta.

W związku ze skalą zjawiska, Krajowa Rada Izb Rolniczych postulowała w 2018 roku, by przeprowadzający się na wieś musieli składać specjalne oświadczenia, że “znane są tej osobie warunki i specyfika warunków życia na terenach związanych z produkcją rolną i w związku z tym nie będzie występował z jakimikolwiek roszczeniami”.