Wojna o polską świnię. Codziennie upadają 72 gospodarstwa, a rząd nic nie robi

Aleksandra Jaworska
Sytuacja polskiego rolnictwa nie wygląda najlepiej. Aktualnie trwa walka o kolejne gospodarstwa, które upadają z godziny na godzinę. Ich liczba w skali dobry przeraża.
W ciągu jednej doby upadają w Polsce 72 gospodarstwa. Fot. Flickr.com/Konrad Łoziński/CC BY 2.0

Rolnicy wściekli na PiS

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak w programie Money.pl założył dla polskiego rolnictwa czarny scenariusz. – W ciągu jednej doby upadają w Polsce 72 gospodarstwa, które zajmują się hodowlą świń. To daje na godzinę 3 gospodarstwa, które są zamykane. Prawo i Sprawiedliwość wyrzuca z Polski rolnictwo – przekonuje.

Szef organizacji zrzeszającej rolników skomentował też aktywność Antoniego Macierewicza w dialogu z rolnikami, który przekonywał ostatnio protestujących do zaprzestania strajków. – Mówi o jakimś laboratorium, o którym nikt z weterynarzy nic nie wie, że będzie jedna strefa, że od jutra będzie można sprzedawać świnie z tego miejsca, choć to wbrew procedurom – przekonywał Money.pl Michał Kołodziejczak.


Pod Piotrkowem protestowało ponad tysiąc rolników, a warto dodać, że trwa właśnie okres żniw. Ich strajk związany jest z katastrofalną sytuacją związaną z pomorem świń z powodu ASF. Ognisk choroby jest w kraju kilkadziesiąt, a rolnicy nie otrzymują za zmarłe zwierzęta obiecanych od rządu rekompensat.

Rolnicy załamani niskimi cenami czereśni

Polscy rolnicy mają znacznie więcej powodów do niepokoju. W 2021 roku polskie czereśnie osiągnęły rekordowo niskie ceny, a sadownicy i tak mają gigantyczne problemy ze sprzedaniem owoców. Według AgroUnii, w sklepach królują czereśnie sprowadzane z Turcji.
O problemach polskich rolników donosi branżowy portal sad24.pl. Sezon na czereśnie jest w pełni, zaś popyt niski – czego efektem są ceny poniżej kosztów produkcji. Najniższej jakości odmiana Poznańska kosztuje w skupie po 3 zł i mniej za kilogram, zaś najwyższej jakości owoce rolnicy sprzedają po 6-7 zł za kilogram.
Czytaj także: Polskie drzewa uginają się od czereśni, a w sklepach owoce z zagranicy. Wiemy dlaczego