Kolejna firma strajkuje. "Zatrzymaliśmy zakład. Załoga w całości odmówiła pracy"

Natalia Gorzelnik
Wygaszono piece, stanęła produkcja. Zakłady Paroc z podgnieźnieźskiego Trzemeszna zostały zatrzymane przez strajk pracowników. Ci żalą się na niskie płace, nadgodziny i śmieciówki.
W czerwcu przeprowadzono strajk ostrzegawczy. Źródło: Facebook/Konfederacja Pracy Trzemeszno

Praca w trzemeszyńskim Parocu

Grupa Paroc to międzynarodowy producent izolacji z kamiennej wełny mineralnej. Polski oddział spółki jest liderem w swojej branży. Jednocześnie jest to jeden z największych pracodawców w tej części Wielkopolski - zatrudnia łącznie 780 osób.

Spółce udało się - i to z sukcesem - poradzić sobie z pandemią. Chwali się rekordowymi zyskami i ciągłym zwiększaniem zatrudnienia. Każdego dnia z siedziby firmy wyjeżdża 200 tirów z produktami. Pracownicy żalą się jednak, że wypracowywany przez nich zysk nie jest ich udziałem.

Pensje stoją w miejscu, a wielu pracowników przetrzymywanych jest na umowach czasowych, bez gwarancji stałego zatrudnienia - podaje OPZZ.


Związkowcy zrzeszeni w należącej do OPZZ Konfederacji Pracy zdecydowali w czerwcu o strajku ostrzegawczym. Dyrekcja się nie ugięła, postulaty pracowników pozostały niezrealizowane. Dlatego pod koniec lipca związkowcy przeprowadzili referendum strajkowe. Zagłosowało ponad 60 proc. załogi, z czego przytłaczająca większość – ponad 97 proc. – głosowało za strajkiem generalnym - podaje OPZZ.

Zakład zatrzymany

– Zatrzymaliśmy pracę Paroc Polska. Strajk generalny jest faktem. Przystąpiła do niego cała załoga. Nie pracują piece, odbiór. Nie ma produkcji – relacjonuje w mediach społecznościowych jeden ze strajkujących pracowników.

Blisko co piąty, z 800 pracowników Paroc Polska pracuje na śmieciowej, bo terminowej umowie o pracę. Dodatek stażowy po 40 latach pracy wynosi 160 zł brutto. Żeby płaca w skali miesiąca była naprawdę godna, trzeba pracować w nadgodzinach, inaczej nie ma kokosów. 40-godzinny czas pracy w tygodniu jest więc żartem.

Nasze oczekiwania ukrócenia tej sytuacji w przebogatej firmie są dość skromne, ale ambicja i chęć ustawienia relacji pracowniczych sprawia, że zarząd odmawia.

Pracownicy domagają się od Paroc Polska spełnienia trzech postulatów. Podwyższenia dodatku stażowego, gwarancji umów o pracę na czas nieokreślony dla każdego pracownika już po sześciu miesiącach zatrudnienia i waloryzacji płac.