Inflacja wszystkim daje w kość. Rada Polityki Pieniężnej dostała 40 proc. podwyżki

Katarzyna Florencka
Od sierpnia członkowie Rady Polityki Pieniężnej zarabiają o 40 proc. więcej – poinformował NBP. Oznacza to, że zarabiają dziś ponad 37 tys. zł. Wszystko dzięki jednemu rozporządzeniu prezydenta Andrzeja Dudy.
Pensje kierowanej przez Adama Glapińskiego RPP wzrosły o 40 proc. (fot. Jacek Dominski/REPORTER)

Podwyżki w Radzie Polityki Pieniężnej

Rada Polityki Pieniężnej od miesięcy wzbrania się przed podniesieniem stóp procentowych, utrzymując stopę referencyjną na rekordowo niskim poziomie 0,1 proc. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że niskie stopy stanowią jeden z czynników napędzających najwyższą od 20 lat inflację, jednak RPP pozostaje niewzruszona.

Rządzący od lat przekonują, że wzrost cen nie jest problemem, gdyż pensje Polaków rosną szybciej niż inflacja – i przynajmniej w przypadku RPP okazuje się to prawdę. Od sierpnia pensje członków RPP wzrosły o ok. 11 tys. zł.


"Wynagrodzenie członka RPP wynosiło 26.476,25 zł, od dnia 1 sierpnia br. wynosi 37.066,75 zł., co oznacza wzrost o 40 proc." – podał w komunikacie NBP.

Skąd takie podwyżki? Pensje członków RPP ustalane są bowiem w odniesieniu do pensji wiceprezesa NBP. A ta została podniesiona nieco ponad miesiąc temu przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Podwyżki dla polityków

Rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy wprowadziło nowe zasady ustalania wynagrodzeń osób zajmujących najwyższe stanowiska w państwie, m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, członków rządu i parlamentarzystów. Kwota bazowa dla tych stanowisk wynosi 1789,42 zł.

Premier, marszałek Sejmu i marszałek Senatu otrzymują teraz wynagrodzenie przy zastosowaniu mnożnika kwoty bazowej 8,68 (w odniesieniu do wynagrodzenia zasadniczego) oraz 2,8 (do dodatku funkcyjnego). Miesięczne jest to pensja w wysokości 20 542 zł. Tyle samo otrzymuje teraz również prezes NBP Adam Glapiński.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl