Kiedy będzie padać? Ten algorytm oszacuje czas i natężenie nadchodzącej ulewy

Aleksandra Jaworska
Meteorolodzy przedstawiają prognozy pokazujące, na jakim obszarze może spaść deszcz i jakie mniej więcej będzie nasilenie opadów. Znacznie cenniejsza informacja byłaby taka, że deszcz w powiecie wołomińskim spadnie za godzinę, a opady wyniosą około 40 milimetrów słupa wody. Nowy algorytm mniej więcej to właśnie potrafi.
Algorytm podpowie, gdzie będzie lało i ile deszczu spadnie (fot. chalabala/123RF.COM)

Prognoza pogody z algorytmu

Algorytm, działający precyzyjniej niż prognoza pogody, opracowała spółka DeepMind (która wcześniej stworzyła algorytm przewidujący struktury białek) we współpracy z brytyjską służbą meteorologiczną MetOffice. Metoda polega na wykorzystaniu sieci neuronowych.
Sieci neuronowe potrafią obecnie nauczyć się rozpoznawać obrazy, style malarstwa, a nawet imitować obrazy pędzla słynnych artystów. Podobny mechanizm wykorzystano i teraz w przypadku prognoz pogody. Sieć neuronową nazwano DGMR od słów „deep generative model of rainfall”, czyli „głęboki generatywny model opadów deszczu”.


Nauczono ją także tworzyć obrazy radarowe chmur na podstawie danych z radarów meteorologicznych. Takie pomiary pozwalają określić grubość chmur i wielkość kropel, które zawierają. Im grubsza chmura i im większe krople, tym większe szanse na deszcz. Powyżej pewnego rozmiaru kropli opad jest już pewny.

Jak podaje magazyn Focus, sieć neuronowa DGMR na podstawie kilkudziesięciu klatek filmu złożonego z obrazów radarowych chmur potrafi zaś przewidzieć przyszłość. Będzie to nieocenione narzędzie w przypadku zagrożenia powodzią. Ale przyda się także wszystkim pracującym na zewnątrz np. w rolnictwie, budownictwie, służbach ratunkowych, jak i lotnictwie.

Deszcz z mikroplastiku

Wiedza o nadchodzącym deszczu może jednak cieszyć nie zawsze. Amerykański geolog odkrył bowiem mikroskopijne włókna plastiku w niedostępnych zakątkach Gór Skalistych. Trafiły tam razem z deszczem. Ilość plastiku jest zatrważająca - wykryto go w 90 proc. próbek deszczówki.

Jego odkrycie zostało opublikowane w badaniu zatytułowanym "Pada deszcz plastiku" ("It is Raining Plastic"). Rodzi ono nowe pytania dotyczące ilości odpadów z tworzyw sztucznych przenikających do powietrza, wody i gleby praktycznie wszędzie na Ziemi.

– Myślę, że najważniejszym rezultatem, który możemy podzielić się z opinią publiczną, jest to, że jest tam więcej plastiku, niż na pierwszy rzut oka. Jest w deszczu, w śniegu. Teraz jest częścią naszego środowiska – powiedział badacz US Geological Survey Gregory Wetherbee.