Uwaga na sklepy-widma. Wysyp oszustw przed Black Friday

Natalia Gorzelnik
Przed Black Friday, jak grzyby po deszczu, wyrastają dziesiątki tysięcy nieistniejących stron internetowych. Oszuści robią się coraz bardziej przebiegli - fake’owe witryny trudno odróżnić od prawdziwych sklepów. Jeśli damy się oszukać i kupimy towar na takiej stronie, nigdy nie doczekamy się przesyłki, stracimy za to pieniądze. Na co jeszcze uważać kupując w czasie listopadowych promocji?
Fałszywy sklep poznamy m.in. po błędach ortograficznych i literówkach. Fot: Polina Tankilevitch/Pexels

Sklepy-widma

Analitycy z FortiGuard Labs zaobserwowali rosnącą liczbę oszustw związanych z fałszywymi stronami internetowymi, które podszywają się pod oryginalne witryny sklepów - czytamy w instalki.pl

Na fałszywy sklep można trafić np. wpisując dany produkt w wyszukiwarkę albo poprzez kliknięcie reklamy w mediach społecznościowych. Oszuści robią się coraz bardziej profesjonalni - na pierwszy rzut oka czasem trudno dostrzec różnice pomiędzy sklepem prawdziwym i fałszywym.

– Fałszywe strony e-commerce szybko stają się jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla konsumentów i dotyczą wielu branż, gdyż przestępcy chcą w ten sposób zwabić jak najwięcej potencjalnych klientów – mówi Jolanta Malak, dyrektor Fortinet w Polsce.

Jak sprawdzić, czy sklep jest prawdziwy?

Swoją przygodę z nieznaną nam witryną warto rozpocząć od znalezienia na stronie sklepu danych rejestracyjnych przedsiębiorcy, adresu oraz danych do kontaktu. Sprzedawca ma obowiązek je udostępniać - przypomina UOKiK.

Jak sprawdzić, czy sklep w sieci to nie fake?


Aby sprawnie nauczyć się identyfikować fałszywe strony, można skorzystać z symulatora Europejskiego Centrum Konsumenckiegohttps://brandedshoesoutlet.eu/. To narzędzie, które przypomina sklep internetowy i przystępnie pokazuje, na jakie rzeczy trzeba zwrócić uwagę na każdym etapie zakupów. Przy okazji można sprawdzić swoją wiedzę o prawach konsumenckich i przekonać się, jakie popełniamy błędy.

Oszustwa na Black Friday

Sklepy widma to niejedyne oszustwa, na jakie musimy uważać w nadchodzących dniach. Swoje za uszami mają nawet teoretycznie uczciwi, sprzedawcy. Najczęściej pojawia się problem żonglowania cenami. Przedsiębiorcy podnoszą je tuż przed wyprzedażą po to, żeby po ich obniżce rabat wydawał się niezwykle atrakcyjny – tego typu działania mogą stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Aby nie dać się nabrać na fikcyjną promocję, warto wcześniej zrobić rozeznanie cenowe artykułów, które chcemy kupić podczas Black Friday.


– Do Black Week można się przygotować konsumenckim rachunkiem sumienia. Spisać listę rzeczy, których naprawdę potrzebujemy i jesteśmy gotowi kupić. Potem śledzimy ich ceny i jeśli faktycznie będą niższe w Czarny Piątek, to je kupimy. Jeśli będą porównywalne, to można to zrobić kiedy indziej – radzi dr Jolanta Tkaczyk, ekspertka w dziedzinie marketingu i zachowań konsumenckich z Akademii Leona Koźmińskiego.

Zanim zdecydujemy się na skorzystanie z oferty promocyjnej, sprawdźmy, czy rzeczywiście jest ona dla nas najkorzystniejsza. Może się bowiem okazać, że ten sam towar w innym sklepie kosztuje mniej.
Jolanta Tkaczyk

Nie należy też ulegać informacjom, że produkt jest wyjątkowy, dostępny tylko teraz, tylko dla mnie, że zaraz go nie będzie. To wszystko złudzenia, a świat naprawdę się nie zawali, jeśli nie kupimy tego produktu akurat w Black Friday


Czytaj także: Nie dajcie się nabrać. Oni obnażyli największe przekręty na Black Friday