Morawiecki chce znieść VAT na żywność. Zapowiedział, kiedy to może nastąpić
Jest wysokie prawdopodobieństwo że już od lutego obniżymy do zera na co najmniej pół roku VAT na podstawowe artykuły żywnościowe – zapowiedział premier Morawiecki podczas otwarcia Południowej Obwodnicy Warszawy (na którą nie zaproszono prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego). Czy żywność ma szanse stanieć?
Przy zapowiadaniu traczy antyinflacyjnej premier Mateusz Morawiecki zadeklarował , że jeśli tylko UE zgodzi się na takie rozwiązanie, to polski rząd na pół roku obniży do zera VAT na żywność.
Wokół postulatu powstało niemałe zamieszanie – początkowo strona polska twierdziła, że UE zakazała im wprowadzania takiego rozwiązania. Przedstawiciele Wspólnoty wskazywali zaś, że rząd PiS nawet o to nie poprosił.
Dziś, podczas otwarcia Południowej Obwodnicy Warszawy, Morawiecki wyznał, że wniosek w końcu złożył.
Czy to oznacza tańszą żywność?
Eksperci wskazują jednak, że to zagrywka raczej PR-owa, bo nie będzie oznaczać poważnych obniżek cen żywności. Zerowy VAT sprawi, że cena chleba spadnie o ok. 15 groszy. Kilograma kurczaka – o ok. 40 gr, a dziesięciu jaj – o ok. 34 gr mniej. Wszystko przez to, że żywność w większości objęta jest stawką w wysokości 5 procent. 8 proc. podatku płacimy m.in. za sosy i przyprawy. Najwyższą stawką (23 proc.) objęte są tylko niektóre produkty, na przykład owoce morza.Nie zapominajmy też, że na obniżkę musi zgodzić się Komisja Europejska. KE najpierw sprawdzi, czy ewentualna obniżka VAT nie oznaczałaby niedozwolonej pomocy publicznej i czy nie zaburzy rynku.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl