17-metrowa kawalerka z "wiszącym łóżkiem" za 310 tys. zł. "Patodeweloperka" - komentują aktywiści
W sieci opublikowano ogłoszenie mieszkania na sprzedaż. To 17-metrowa kawalerka z "wiszącym łóżkiem". "Patodeweloperka" – skomentowali aktywiści z "Miasto jest nasze".
Co stare mieszkanie ma wspólnego z patodeweloperką?
Jak wyjaśnia portal geekweek.interia.pl, kawalerka została zbudowana w czasach, gdy obowiązywały zupełnie inne przepisy budowlane. W tym przypadku chodzi o wiszące łóżko, którego instalacja bardziej przypomina wieszak na mokre ubrania. "W dodatku, jak wskazują niektóre komentarze, może być to próba zawyżenia ceny kawalerki. Ta i tak nie jest niska, bo wynosi 310 tysięcy złotych" – czytamy.Patodeweloperka w Polsce
W jednym z bloków w Koszalinie powstanie "mikrokawalerka" o powierzchni... 2,5 metra kwadratowego. Aktywista Jan Śpiewak komentuje, że nawet w "celi na więźnia powinny przypadać trzy metry".Z kolei na warszawskiej Woli ma stanąć 11-piętrowy budynek mieszkalny, który w najwęższym miejscu będzie oddalony zaledwie o cztery metry od okien istniejącego już bloku. Mieszkańcy są przerażeni, zaś deweloper broni się, że projekt "spełnia warunki naturalnego oświetlenia". Takich historii będzie coraz więcej.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl
W stolicy praktycznie skończyły się już atrakcyjne działki budowlane – co oznacza, że deweloperzy zaczynają zwracać uwagę na każdą wolną przestrzeń pomiędzy istniejącymi już blokami. Tak właśnie stało się w przypadku planowanej inwestycji na Woli: firma Tynkbud-1 zamierza wznieść 11-piętrowy budynek na niezabudowanym dotyczas skwerze. Tyle tylko, że zaledwie 4 metry dalej znajduje się już inny blok.