Oświadczenia majątkowe Martyny Wojciechowskiej z NBP. Jak obliczono 65 tys. zł pensji miesięcznie?

Redakcja INNPoland
To właśnie oświadczenia majątkowe Martyny Wojciechowskiej, ówczesnej dyrektorki departamentu komunikacji i promocji NBP, wywołały na przełomie 2018 i 2019 roku wielką dyskusję na temat płac w NBP pod kierownictwem Adama Glapińskiego. Co znalazło się w oświadczeniach Wojciechowskiej z czasów, kiedy była radną – i jak dziennikarze oszacowali jej orientacyjne zarobki?
Martyna Wojciechowska z NBP Fot. STEFAN MASZEWSKI/REPORTER

Kim jest Martyna Wojciechowska z NBP?


O Martynie Wojciechowskiej po raz pierwszy zrobiło się głośno pod koniec 2018 roku. Wówczas “Gazeta Wyborcza” opublikowała analizę, z której wynikało, że po awansie na szefową biura komunikacji i promocji polskiego banku centralnego Wojciechowska mogła zarabiać nawet 65 tys. zł miesięcznie.

Awans, o którym mowa, Wojciechowska otrzymała w 2016 roku – choć do tej pory nie wiadomo oficjalne, w którym miesiącu wydarzenie to miało miejsce. W momencie rozpoczęcia pracy na nowym stanowisku była ona już jednak doświadczoną pracowniczką Narodowego Banku Polskiego: swoją karierę w tej instytucji rozpoczęła w styczniu 2007 roku, kiedy stery banku został powiązany z PiS Sławomir Skrzypek. Na początku 2021 roku Departament Komunikacji i Promocji NBP rozdzielono; Wojciechowska pozostała szefową działu promocji.


W wyborach samorządowych, które odbyły się 21 listopada 2010 roku, Martyna Magdalena Wojciechowska startowała z listy PiS w okręgu nr 7 do sejmiku województwa mazowieckiego. Przyszła szefowa komunikacji i promocji NBP zdobyła 3307 głosów i została radną IV kadencji sejmiku. W kolejnych wyborach Wojciechowska ponownie wystartowała (tym razem z okręgu nr 2) i dostała się do sejmiku z 9079 głosami. W maju 2018 roku złożyła mandat radnej, dzięki czemu nie musiała złożyć oświadczenia majątkowego za 2017 rok.

Niewiele można znaleźć informacji o wykształceniu czy innych zainteresowaniach Wojciechowskiej. Wiadomo, że urodziła się w 1980 roku i jest absolwentką Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie studiowała filologię rosyjsko-ukraińską w latach 1999-2004. Przez kilka lat była prezesem Fundacji Jazz Jamboree, organizującej słynny festiwal jazzowy.

Przed wyborami samorządowymi w 2014 roku posłanka PiS Małgorzata Gosiewska zachwalała Martynę Wojciechowską jako organizatorkę wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych oraz “akcji społecznych wspierających demokrację na Wschodzie”.

Oświadczenia majątkowe Martyny Wojciechowskiej


Jako radna sejmiku województwa mazowieckiego Martyna Wojciechowska była zobowiązana do składania oświadczeń majątkowych – to właśnie w nich udokumentowano jej polepszoną sytuację finansową po awansie ze starszego specjalisty na dyrektora w NBP.

Pierwsze oświadczenie majątkowe Wojciechowskiej opublikowane zostało w 2012 roku i przedstawia stan na 31 grudnia 2011 roku. Ówczesna radna sejmiku wojewódzkiego zgłosiła wówczas fakt posiadania ok. 15 tys. zł oszczędności w walucie polskiej, a w ciągu całego roku zarobiła niemal 150 tys. zł. Na tę kwotę złożył dochód z diety radnego (29 474,39 zł) oraz dochód z tytułu zatrudnienia w NBP (118 306,12 zł).

Jak zauważa serwis money.pl, dane te pokrywają się z informacjami, które posiadamy na temat stanowiska Martyny Wojciechowskiej w NBP: jako starszy specjalista zarabiała nie więcej niż 10 tys. zł brutto miesięcznie. – Jako szeregowy pracownik nie mogła liczyć ani na większą pensję, ani na gigantyczne nagrody roczne od swojego przełożonego – podkreśla w rozmowie z serwisem jej były współpracownik w NBP.

Jako radna Wojciechowska nie posiadała samochodu, była natomiast właścicielką mieszkania o powierzchni 37 metrów kwadratowych (o wartości ok. 400 tys. zł) i spłacała kredyt na kwotę ponad 200 tys. franków szwajcarskich.

Zupełnie inny obraz przedstawia natomiast ostatnie oświadczenie majątkowe Wojciechowskiej, złożone w 2017 roku i przedstawiające stan na 31 grudnia 2016 roku. Wynika z niego, że radna posiada już ok. 50 tys. zł oszczędności. W ciągu całego roku z diety radnego uzyskała podobną kwotę co pięć lat wcześniej (30 071,34 zł), natomiast z tytułu umowy o pracę uzyskała już niemal 400 tys. zł – dokładnie było to 392 390,96 zł.

Kolejnego oświadczenia majątkowego Wojciechowska już nie złożyła – w dniu, w którym powinna to zrobić, zrezygnowała z mandatu radnej sejmiku wojewódzkiego. Wciąż jednak pozostała zagadka nagłego wzrostu jej wynagrodzenia w NBP: z roku na rok przychód Wojciechowskiej wzrósł aż o 350 proc.

Według źródeł “Gazety Wyborczej” awans Wojciechowskiej na stanowisko dyrektora departamentu komunikacji i promocji miał miejsce w sierpniu 2016 roku, dwa miesiące po objęciu stanowiska prezesa przez Adama Glapińskiego. Warto przy tym zaznaczyć, że NBP nigdy oficjalnie nie potwierdziło daty awansu Wojciechowskiej – a to na niej opierały się szacunki dziennikarzy dotyczące zarobków nowej dyrektor. Według nich, po objęciu nowego stanowiska jej zarobki sięgnęły ok. 65 tys. zł miesięcznie.

Po burzy medialnej, która rozpętała się wokół tych informacji, NBP podało do publicznej wiadomości pensje dyrektorów. Według tych informacji, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto Martyny Wojciechowskiej wynosiło 49 563 zł. Pokłosiem tej sprawy było również wprowadzenie jawności oświadczeń majątkowych kierownictwa NBP – jednak w ustawie pozostała furtka do ich utajnienia, za sprawą której na stronach banku centralnego nie znajdziemy nowych oświadczeń majątkowych Martyny Wojciechowskiej.