Spadek po wujku może być kosztowny. Jaki podatek naliczy skarbówka?

Konrad Bagiński
Niezależnie od tego, czy ktoś zapisał ci spadek w testamencie czy przyznał ci go sąd, trzeba od niego zapłacić podatek. Grupa zwolnionych jest niewielka i nie należą do nich wujkowie i ciocie wraz z siostrzeńcami i siostrzenicami. Jak obliczyć wartość podatku?
Jak rozliczyć i jaki podatek płaci się od spadku po wujku? pxhere.com
Nabycie spadku oznacza dla spadkobiercy nie tylko korzyści, ale też obowiązki oraz konieczność spełnienia pewnych formalności. Na samym początku warto zauważyć, że w pewnych sytuacjach dziedziczy się nie tylko majątek, ale i długi – a czasem i jedno, i drugie. Niechciany spadek w postaci finansowych należności można odrzucić, ale to inna kwestia. Dziś sprawdźmy jak poradzić sobie ze spadkiem, który faktycznie jest coś wart.

Co do zasady w przypadku spadków obowiązują dokładnie te same podatki co przy darowiźnie. Oznacza to, że wszystko zależy od stopnia pokrewieństwa osoby zmarłej i spadkobiercy.


Do tzw. grupy zerowej należą małżonkowie (czyli mąż i żona), zstępni, wstępni, rodzeństwo, pasierbowie, ojczymowie i macochy. Przez zstępnych rozumiemy potomków. W świetle prawa są nimi nie tylko biologiczne dzieci, naturalne wnuczęta, prawnuczęta, itd. Do grona zstępnych zalicza się także dzieci adoptowane (przysposobione), jak również dzieci uznane za własne oraz dzieci pochodzące spoza małżeństwa. W tej grupie przyjęcie spadku nie wiąże się z koniecznością zapłaty żadnego podatku, niezależnie od jego wysokości.
Czytaj także: Długu babci zażądali od wnuczki. Rzecznik Praw Obywatelskich oburzony
Kolejna (tzw. pierwsza) grupa podatkowa to osoby blisko spokrewnione ze sobą. Zaliczają się do niej teściowie oraz zięciowie z synowymi. Do grupy I (od 2020 roku) należą także wychowankowie rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka, w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej.

Od 1 lipca 2023 r. te osoby mogą liczyć na zwolnienie z podatku, jeśli darowizna nie przekracza kwoty 36 120 zł od jednej osoby lub 108 360 zł od wielu osób. Od spadków (i darowizn) o wyższej wartości trzeba zapłacić podatek.

Do drugiej grupy podatkowej zaliczają się członkowie dalszej rodziny, czyli ciotki i wujkowie. Formalna wyliczanka prawna wymienia tu zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków oraz małżonków innych zstępnych. Tutaj próg, od którego trzeba zapłacić podatek, wynosi 27 090 zł (od jednej osoby) lub 81 270 zł (od wielu osób).

Zauważmy jeszcze, że istnieje trzecia grupa podatkowa - to dalsi członkowie rodziny oraz osoby niespokrewnione. Wspominamy o niej, gdyż w polskich rodzinach mianem wujków i cioć określa się rodziców dalszych kuzynów i inne osoby. Formalnie – w zapisach prawa – nie są to jednak wujkowie i ciocie z drugie grupy podatkowej. I niezależnie od uczuć czy poczucia bliskości są traktowane formalnie tak samo, jak osoby, które w ogóle nie są ze sobą spokrewnione.

W tej grupie próg wartości spadku, od której płaci się podatek, wynosi 18 060 zł od jednej osoby lub 54 180 zł od wielu osób.

Poza tym trzeba zsumować darowizny od jednej osoby z pięciu lat. Zatem jeśli otrzymamy pieniądze lub rzecz od wujka w 2023 r., to w wyliczeniach, które wskażą, czy przekroczymy próg, trzeba uwzględnić rzeczy i prawa nabyte od niego również w latach 2018–2023.

Podatek oblicza się od nadwyżki podstawy opodatkowania ponad kwotę wolną i obowiązuje poniższa skala:



Co robić ze spadkiem krok po kroku?

Obowiązek podatkowy powstaje zarówno w momencie, gdy mamy do czynienia z dziedziczeniem na mocy ustawy (kiedy, mówiąc kolokwialnie, okaże się, że "coś nam się należy"), jak i wtedy gdy zmarły zapisał nam coś w testamencie. Nie ma znaczenia czy mówimy o własnoręcznie napisanym testamencie, czy dokumencie poświadczonym notarialnie.
Czytaj także: Odszkodowanie za błąd medyczny. Gdzie złożyć pozew i jak je uzyskać?
Spadkobierca ma obowiązek zawiadomić urząd skarbowy o fakcie nabycia prawa do spadku. Samo stwierdzenie prawa do spadku może nastąpić na mocy prawomocnego postanowienia albo poprzez poświadczenie dziedziczenia sporządzone przed notariuszem.

W pierwszym przypadku mówimy o procedurze sądowej. Co ciekawe, w polskim prawie nie ma przepisów nakazujących przeprowadzenie sprawy spadkowej po czyjejś śmierci. Taka konieczność wynika jednak z innych przepisów – choćby dotyczących własności nieruchomości. W prawie zapisano, że każda musi mieć właściciela, więc po czyjejś śmierci trzeba wprowadzić zmiany i kogoś wpisać na miejsce zmarłego. Kogo? To zadanie dla sądu albo dla notariusza. Ten drugi zajmuje się sprawą, jeśli zmarły pozostawił testament. Notariusz pyta spadkobierców o zdanie i – jeśli się zgadzają z testamentem – sporządza dokument, w którym szczegółowo wskazuje krąg osób dziedziczących po zmarłym oraz udziały poszczególnych spadkobierców w masie spadku. To rozwiązanie szybkie i tanie – cała procedura kosztuje poniżej 200 złotych.

Zdarza się jednak, że ktoś z rodziny (na ogół potraktowany nieco gorzej niż inni) postanawia podważyć testament. Wtedy sprawa i tak trafia przed oblicze sądu.

Wróćmy jednak do kwestii podatkowych. Konieczność zapłaty ewentualnego podatku (a w przypadku spadku po wujku będzie to obligatoryjne) rodzi się w momencie gdy formalnie stajemy się spadkobiercą. Musimy uzyskać formalne potwierdzenie praw do spadku. Może być to stwierdzenie nabycia spadku albo zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia. Któryś z tych właśnie dokumentów będzie niezbędny, by uzyskać na przykład wpis do księgi wieczystej odziedziczonej nieruchomości. W wydziale ksiąg wieczystych nikt nie uwierzy nawet faktycznemu spadkobiercy bez dokumentów.
Spadkobierca ma obowiązek zawiadomić urząd skarbowy o fakcie nabycia spadku. Ma na to 6 miesięcy od momentu uprawomocnienia się postanowienia sądowego albo uzyskania aktu poświadczenia dziedziczenia. Uwaga – w przypadku osób, które muszą zapłacić podatek, termin zgłoszenia jest krótszy i wynosi zaledwie 1 miesiąc. Na zapłatę podatku spadkobierca ma 14 dni od dnia doręczenia podatnikowi decyzji organu podatkowego ustalającej wysokość podatku.

Trzeba też zauważyć, że ewentualne ukrywanie spadku przed urzędem skarbowym jest bezcelowe. Zarówno sąd, jak i notariusz mają obowiązek wysłać odpisy dokumentów urzędowi skarbowemu. Urzędnicy i tak się o spadku dowiedzą i w razie braku zgłoszenia od spadkobiercy podejmą działania. Dodajmy, że ukrywanie spadku i niezgłaszanie się do skarbówki nie pozwoli więc uniknąć płacenia podatku, może za to narazić spadkobiercę na odsetki za zwłokę i kary finansowe.

Czy łatwo jest dostać spadek po wujku?

Wbrew pozorom nie jest to trudne. Po pierwsze – zmarły mógł zapisać to w testamencie. Jeżeli w dokumencie nie zapisał, kto co dziedziczy, podział spadku następuje w częściach równych. Jeżeli jednak spadkodawca nie sporządził testamentu, dziedziczenie następuje na mocy ustawy.

Obowiązują wtedy następujące zasady:

Ulga mieszkaniowa


Spadkobiercy, którzy musieliby zapłacić podatek od spadku w formie nieruchomości, mogą skorzystać z tzw. ulgi mieszkaniowej przewidzianej w art. 16 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Ulga ta możliwa jest pod warunkiem, że spadkobierca:


Ulga mieszkaniowa posiada dodatkowe ograniczenia w postaci limitu metrażu odziedziczonej nieruchomości. Korzystając z niej, spadkobierca nie zapłaci podatku wyłącznie co do domu lub mieszkania nieprzekraczającego 110 mkw.