Boją się kar za Polski Ład. Księgowi nie wierzą w obietnice polityków

Natalia Gorzelnik
Największą "ofiarą" Polskiego Ładu okazał się sam (były już) minister finansów, Tadeusz Kościński, który za reformę podatkową zapłacił ministerialnym stołkiem. Księgowi obawiają się jednak, że będą następni. Nie wierzą w obietnice polityków i już teraz obawiają się finansowych kar.
Księgowi są na pierwszej linii walki z "Polskim Ładem". Fot. Piotr Kamionka/EasastNews

Księgowi krytykują Polski Ład

Z księgowymi rozmawiali dziennikarze "Pulsu Biznesu". Jak przekonują, odwrócenie wprowadzonych już zmian będzie bardzo trudne.

– Wycofanie się teraz z Polskiego Ładu byłoby zbyt skomplikowane. Trzeba pilnie przeanalizować ustawę, doprecyzować ją oraz opracować wytyczne jak interpretować poszczególne przepisy. Księgowi mają z tym ogromny problem. Za błędy grożą im sankcje karno-skarbowe – mówi Anita Gołębiewska, dyrektor w firmie CashDirector.

– W trakcie roku podatkowego nie należy działać na szkodę podatnika. Pozostaje doprecyzowanie wadliwych przepisów – dodaje Beata Boruszkowska, szefowa Krajowej Izby Biur Rachunkowych.


Jednocześnie specjaliści załamują ręce nad poziomem chaosu wprowadzonym przez rządzących. – Ta reforma to przykład instrumentalnego traktowania podatników. Jest niezrozumiała, napisana na kolanie, przeprowadzona w zawrotnym tempie. Śmiem twierdzić, że posłowie nie mieli pojęcia, za czym głosują. Skąd mieli to wiedzieć, skoro nie wiedzą tego sami autorzy ustawy – krytykuje Justyna Jakubiak, doradca podatkowy i księgowa.

Sen z powiek spędzają księgowym kary finansowe, których ich zdaniem trudno będzie uniknąć. Mimo zapewnień polityków, że nie poniosą konsekwencji za ewentualne błędy, obawiają się, że za pięć lat – czyli w czasie, jaki ma fiskus na skontrolowanie firmy – nikt nie będzie o tym pamiętał.

Księgowy - zawód wysokiego ryzyka

Przypomnijmy, w styczniu księgowi dowiedzieli się z mediów, że to oni są winni nieprawidłowości związanych z naliczaniem wynagrodzeń nauczycieli. Takie stwierdzenie padło z ust wiceministra nauki i edukacji Dariusza Piontkowskiego. Na antenie Telewizji Republika stwierdził, że księgowi "nie do końca zrozumieli, jakie są zasady nowego systemu podatkowego".
Czytaj także: Księgowy – najbardziej ryzykowny zawód 2022 roku? "Mamy do czynienia z kabaretem"
Zareagowało na to Stowarzyszenie Księgowych w Polsce, które w wydanym 7 stycznia oświadczeniu sprzeciwiło się tym oskarżeniom, podkreślając, że wielokrotnie apelowali o rozważne i stopniowe wprowadzanie przepisów, z którymi jako pierwsi muszą mierzyć się właśnie księgowi.

"Trudności związane z funkcjonowaniem nowych rozwiązań podatkowych oraz płacowych od 2022 r. są raczej dowodem na niejasność przepisów i są skutkiem ogromnego pośpiechu przy ich przygotowywaniu oraz wdrożeniu" - wskazywało stowarzyszenie.