"Zaszkodzimy gospodarkom wielu krajów". Rosja zapowiada odwet za sankcje
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Kontrsankcje Rosji
Andriej Turczak, pierwszy wiceprzewodniczący Rady Federacji, sekretarz rady generalnej putinowskiej partii Jedna Rosja zapowiedział, że w tym tygodniu Rosja przygotuje symetryczną odpowiedź na zachodnie sankcje, a także pakiet środków wspierających gospodarkę.
Teraz nastąpi symetryczna reakcja, która zaszkodzi również gospodarkom wielu krajów. (…) W ciągu najbliższych kilku dni to nasze najważniejsze zadanie, nasza odpowiedź (na sankcje) zostanie sformułowana. Ogłosimy też środki wspierające gospodarkę naszego kraju.
Jak podaje "Rzeczpospolita", Turczak wyjasnił, że rząd przygotowuje pakiet środków wspierających rosyjską gospodarkę. – Widać, że duże firmy mają jakąś mniej lub bardziej dużą poduszkę bezpieczeństwa, zyski gdzieś się odkłada, ale średnie i małe firmy to te, które najmocniej mogą odczuć konsekwencje i musimy te konsekwencje łagodzić, zrekompensować – przekazał.
Wcześniej w sprawie kontrsankcji wypowiadał się zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Odnosił się do sankcji nałożonych na majątki obywateli USA czy Unii Europejskiej. Jak przekonywał, Rosja może znacjonalizować mienie obywateli USA, Unii Europejskiej i innych "nieprzyjaznych jurysdykcji" w związku z antyrosyjskimi sankcjami.
– Na szczęście mamy bogate doświadczenie i mamy przepisy na taką okazję. Surowe przepisy. A najciekawsze rzeczy dopiero się zaczną – zapowiadał.
Sankcje dla oligarchów
Jak przypomina money.pl, burmistrz Londynu Sadiq Khan przedłożył propozycję, aby skonfiskować majątki rosyjskich elit w krajach takich jak Wielka Brytania. Francja przygotowuje kolejny pakiet sankcji, które mają być wymierzone w składniki majątku rosyjskich oligarchów, takie jak luksusowe samochody czy jachty.
Prof. Lech Nijakowski, socjolog konfliktu z Uniwersytetu Warszawskiego, komentując w naTemat piętrzące się sankcje, powiedział, że szansę na zakończenie wojny w Ukrainie widzi właśnie w buncie rosyjskich elit, przerażonych kosztami sankcji.
– To by było zachowanie racjonalne. Moim zdaniem to jest szansa: że oni poniosą takie koszty rozwiązania militarnego, że stwierdzą, że im się to nie opłaca. Na pewno (ewentualne odsunięcie Putina – red.) będzie rozwiązaniem w białych rękawiczkach. Trzeba im zostawić możliwość takiego działania – ocenia prof. Lech Nijakowski.
O rychłe zakończenie wojny zaapelowali już dwaj rosyjscy oligarchowie - Oleg Deripaska i Michaił Fridman. Co ciekawe - obaj są uważani za przyjaciół Putina i nigdy wcześniej mu się nie sprzeciwiali.
Czytaj także: https://innpoland.pl/176679,krach-w-rosji-sankcje-dzialaja-z-duza-moca