Wynajmujesz mieszkanie? Będziesz mieć problem. Liczba lokali maleje, a ceny rosną

Konrad Bagiński
16 marca 2022, 13:07 • 1 minuta czytania
W ciągu ostatnich dwóch tygodni przyspieszył wzrost stawek najmu mieszkań. We Wrocławiu wynajem mieszkania podrożał średnio o 33 proc., w Krakowie o 26 proc. Cenom ofertowym najmu w nowym budownictwie w ośmiu największych polskich miastach przyjrzeli się analitycy PKO BP.
Liczba mieszkań na wynajem szybko maleje HiveBoxx / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Zgodnie z szacunkami rządu, polską granicę może przekraczać w najbliższych dniach po 100 tysięcy osób dziennie. Wszyscy oni muszą się gdzieś podziać. Ci, którzy chcieliby po prostu wynająć u nas mieszkanie, już teraz mają z tym spory problem. Który będzie narastał, bo baza mieszkań na wynajem w Polsce zaczęła się kurczyć.


Zauważyli to już analitycy PKO BP. Z ich wyliczeń wynika, że na największym rynku, w Warszawie wzrost stawek w ostatnich dwóch tygodniach wyniósł 15 proc. (w lutym wzrost cen wyniósł 8 proc. w skali całego roku).

Kierownik zespołu analiz nieruchomości w PKO BP Wojciech Matysiak podkreślił, że stawki na rynku najmu w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosły bardziej niż przez cały ubiegły rok. Wskazał, że ciekawym przykładem jest krakowski rynek, mocno dotknięty przez pandemię, głównie na skutek wyraźnie mniejszego ruchu turystycznego, zwłaszcza międzynarodowego.

- Mieszkania przeznaczone pod najem krótkoterminowy, czyli dla turystów, weszły na rynek najmu długoterminowego. Ponadto praca i nauka zdalna powodowały mniejsze zainteresowanie najmem. Rynek krakowski z trudem odbudował się po pandemicznych spadkach. Teraz natomiast Kraków jest w czołówce miast z największą liczbą uchodźców. Szok popytowy związany z ich napływem wygenerował bardzo duży wzrost stawek najmu - zauważył.

 – Liczba mieszkań przeznaczonych na wynajem maleje. Zainteresowanie jest bardzo duże, a ceny rosną w większości miast – mówi w dzienniku Tomasz Narkun, analityk i inwestor na rynku nieruchomości.

Analitycy PKO BP również zauważyli, że napływ uchodźców w połączeniu z mniejszą liczbą mieszkań w ofercie pociągnął za sobą duży wzrost cen najmu. Dzieje się tak również we Wrocławiu.

Czytaj także: https://innpoland.pl/176325,deweloperzy-chca-zburzyc-centra-handlowe-i-biura

- Z racji bliskości zachodniej granicy można przypuszczać, że część osób, która przybyła do Wrocławia, będzie się przemieszczać dalej, na zachód - powiedział Matysiak.

Coraz mniej lokali do wynajęcia

Według analityka PKO BP, oferta mieszkań na wynajem w największych miastach skurczyła się, bo część właścicieli prawdopodobnie wycofała je z rynku i udostępniła uchodźcom za darmo lub z perspektywą otrzymania rządowego wsparcia. Zgodnie ze specustawą o pomocy uchodźcom, osoby, które przyjęły do swojego domu uchodźcę z Ukrainy mogą liczyć na refinansowanie w wysokości 40 zł dziennie za osobę.

- Właściciele wycofali z rynku zapewne te mieszkania, które stały puste i z różnych powodów nie znalazły najemców. Gdy program wsparcia się zakończy, te mieszkania być może wrócą na rynek najmu, co być może złagodzi presję na wzrost cen - ocenił Wojciech Matysiak.

Według analizy PKO BP, w ciągu dwóch tygodni podaż mieszkań na wynajem najbardziej skurczyła się we Wrocławiu, Zielonej Górze i Krakowie - o ok. 60 proc.

– Zważywszy na skalę spodziewanej migracji, liczba dostępnych mieszkań na rynku najmu może się okazać dalece niewystarczająca. Na największych portalach ogłoszeniowych możemy dziś znaleźć 10-20 tys. ogłoszeń o wolnych mieszkaniach, i to w skali całego kraju - mówi Michał Cebula, prezes HRE Think Tank.

Jak podaje "GW", na dziś liczba dostępnych mieszkań w Polsce może oscylować w granicach 40-60 tys. Przy założeniu, że w każdym mogą mieszkać cztery osoby, rynek jest w stanie zabezpieczyć potrzeby mieszkaniowe zaledwie 160-240 tys. osób. A jak podkreśla Tomasz Narkun, ograniczona liczba lokali to niejedyny problem.

Aby pomóc uchodźcom z Ukrainy znaleźć mieszkania, agenci nieruchomości uruchomili facebookową grupę "Pośrednicy dla Ukrainy". Na grupie można też znaleźć pomoc tłumaczy czy wzory umów.