Banki oszalały. Zarabiacie 8 tys. zł – i tak nie dostaniecie kredytu

Krzysztof Sobiepan
04 maja 2022, 09:09 • 1 minuta czytania
Czy dobrze zarabiająca rodzina może liczyć na odpowiedni kredyt hipoteczny? Kolejne podwyżki stóp RPP oznaczają nie tylko wzrost rat, ale też spadek zdolności kredytowej. Okazuje się, że nawet dość wysokie zarobki nie gwarantują już wystarczającego kredytu mieszkaniowego.
Zdolność kredytowa polskich rodzin spadła Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Zdoloność kredytowa - jaki kredyt dadzą banki?

W Polsce nie brakuje chętnych na mieszkania, ale banki traktują klientów wyjątkowo ozięble. Przez podwyżki stóp procentowych RPP zdolność kredytowa Polaków znacząco się zmniejsza. W marcu 2022 r. średnia wartość faktycznie udzielonego kredytu hipotecznego wyniosła około 345 tys. zł.


Money.pl wskazało, że obecnie nawet nieźle zarabiająca rodzina może dostać kredyt niewystarczający na zakup odpowiedniego mieszkania. Dziennikarze poprosili o wycenę, ile mogłoby uzyskać następująca rodzina:

Jak się okazuje nawet dość korzystne "parametry" przekładają się na skrajnie różne kwoty kredytu w bankach. Najwięcej jest skłony pożyczyć Bank Pocztowy – nieco ponad 480 tys. zł. Bank Millennium czy Bank Pekao wartość kredytu ustaliły na ok. 455 tys złotych.

Poniżej 400 tys. zł schodzą już mBank, ING Bank Śląski czy PKO BP. Alior bank może zaoferować 377 tys. zł. Citi Handlowy i BNP Paribas oferują rodzinie kolejno 366 i 365 tys. zł. Na końcu jest BOŚ Bank z 298 tys. zł.

Dobrze liczycie – rozpiętość ofert banków wynosi aż 182 tysiące złotych. Różnica między 480 tys. a 298 tys. złotych jest przepastna i może stać się "być albo nie być" dla marzeń o własnym mieszkaniu.

Dzieci są problem w uzyskaniu kredytu

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w życie weszła nowa rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego oraz kolejna podwyżka stóp procentowych. Połączenie tych dwóch elementów bardzo mocno obniżyło dostępność kredytów hipotecznych. To spowodowało, że w ciągu zaledwie miesiąca zdolność kredytowa spadła o około jedną czwartą.

Jednym z wymogów nowej rekomendacji KNF jest to, że najpóźniej od kwietnia banki musiały zacząć przyjmować realne koszty życia, służące do wyliczenia dostępnej kwoty kredytu.

To spowodowało, że ogromnie spadła zdolność kredytowa rodzin z dziećmi. Dla przykładu w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci i dochodem 6000 zł netto, średnia dostępna kwota kredytu we wrześniu 2021 r. wynosiła 315 tys. zł. Miesiąc temu było to już tylko 197 tys. zł, a obecnie zaledwie 136 tys. zł.

Najbardziej rażąca zmiana dla takiej rodziny nastąpiła w ING Banku Śląskim. We wrześniu 2021 r. było gotów przyznać takiej rodzinie 315 tys. zł, a obecnie już tylko 78 tys. zł. Taka kwota nie pozwoli na zakup mieszkania w żadnym z większych miast.

Z kolei takie samo małżeństwo tylko bez dzieci otrzyma średnio 311 tys. zł, czyli ponad 2-krotnie więcej niż w przypadku posiadania dwójki dzieci.