Polacy szykują się na czerwcowy długi weekend. Ceny noclegów rosną

Konrad Bagiński
05 czerwca 2022, 11:00 • 1 minuta czytania
Polacy chętnie wyjadą na Boże Ciało, wykorzystując przedłużony weekend. Ale inflacja powoduje, że na razie nie planują wakacyjnych wyjazdów - rezerwacji w Polsce jest mało. Nic dziwnego, skoro na obiad dla 4-osobowej rodziny trzeba dziś wydać nawet 200 złotych.
Mocno podrożały usługi gastronomiczne, obecnie obiad dla 4-osobowej rodziny kosztuje ok. 200 złotych Hubert Hardy/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Od 50 zł za noc dla jednej osoby w gospodarstwie agroturystycznym do nawet ponad 6 tys. zł dla czteroosobowej rodziny w sopockim hotelu - tyle wedlug serwisu WP Finanse trzeba zapłacić za pobyt na Pomorzu podczas długiego weekendu związanego z Bożym Ciałem. Wspólny obiad to ok. 200 zł - mowa o wydatku jaki poniesie 4-osobowa rodzina. To nie żart - obecnie cena drugiego dania w restauracji to koszt 30-40 złotych. Po doliczeniu napoi czy deseru bez problemu osiągniemy poziom 200 złotych - wylicza serwis.


Oczywiście zawsze można stołować się w barach i budkach gastonomicznych. WP Finanse wylicza, że zapiekanka to koszt 7 złotych, hamburger kosztuje 15 a bigos 25 złotych.

Pobyt 4-osobowej rodziny w trójmiejskich hotelach w dniach 16-19 czerwca to wydatek rzędu 4 - 7 tysięcy. Wyjazd na weekend z Bożym Ciałem (zwany też czerwcówką) nie jest więc tanią opcją spędzenia tego wolnego czasu.

Da się sporo zaoszczędzić, o ile zrezygnujemy z porządnego łóżka. Nieco mniej będą musiały zapłacić osoby, które spędzą ten czas na kampingu w Helu. Wynajem domku holenderskiego dla 4 osób kosztuje 430 zł (za dobę). Można również skorzystać z pola namiotowego. Cena pobytu z własnym namiotem to koszt ok. 160 zł - czytamy w WP Finanse.

Z informacji podawanych przez PAP wynika, że spore obłożenie na długi weekend mają hotele i pensjonaty na Mazurach. Mimo wszystko da się znaleźć jakiś wolny nocleg, bo stosunkowo wysokie ceny odstraszają część turystów. Z drugiej strony wiadomo, że część gości rezerwuje noclegi dopiero w ostatniej chwili - pogoda na Mazurach bywa bardzo kapryśna i może szybko pokrzyżować plany odpoczynku.

Jak przyoszczędzić na wyjeździe?

Jak pisaliśmy w INNPoland, swoimi sposobami na uniknięcie szalonych cen jedzenia podzielił się bloger finansowy Maciej Samcik z serwisu Subiektywnie o finansach.

Jak zwraca uwagę dziennikarz, żeby nie spłukać się na urlopowe jedzenie, warto przede wszystkim zejść trochę z "głównego traktu" – kilka minut od morza ceny w smażalniach i restauracjach potrafią być już o kilkadziesiąt procent niższe niż przy plaży. Samcik radzi też, aby sprawdzać opinie na temat wybranego miejsca w serwisach typu Trip Advisor i raczej wybierać restauracje niż smażalnie – ryby znajdziemy w obu typach miejsc, a smażalnie są zazwyczaj zorientowane na turystów.

Dobrze jest również sprawdzić, gdzie stołują się miejscowi – takie miejsca zazwyczaj mają normalniejsze ceny, gdyż klienta chcą utrzymać przez cały rok. Dobry trop to również wyszukiwanie miejsc, które oferują dowozy: dla nich również głównym źródłem dochodów raczej nie są turyści.

Więcej porad dotyczących tego, jak oszczędzić na wyjeździe, znajdziesz w tekście "Tak wyjedziesz na wakacje i nie zrujnujesz budżetu. Oto 5 zasad oszczędnego wypoczynku".